MG: dostawy gazu do Polski zgodne z planem

MG: dostawy gazu do Polski zgodne z planem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dostawy gazu ziemnego do Polski z kierunku wschodniego są realizowane zgodnie z planem - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe Ministerstwa Gospodarki. PGNiG zapewniło, że na razie nie ma zagrożenia, że gaz będzie dostarczany w mniejszej ilości.

Rosyjski koncern Gazprom zaczął w poniedziałek o godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 czasu polskiego) ograniczać dostawy gazu na Białoruś o 15 procent, ze stopniowym zwiększeniem ograniczeń do 85 proc.

"Zakończył się przydzielony okres pięciu dni, dany stronie białoruskiej na uregulowanie kwestii zadłużenia za dostawy gazu. Zadłużenie to nie zostało spłacone i od godz. 10 czasu moskiewskiego wprowadzany jest tryb ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu na Białoruś o 15 proc., ze stopniowym dążeniem do poziomu ograniczenia do 85 proc., proporcjonalnie do zadłużenia" - podkreślił szef koncernu Aleksiej Miller.

Według Agencji ITAR-TASS, dostawy rosyjskiego gazu na eksport będą realizowane w dotychczasowej objętości.

"Dostawy gazu ziemnego z kierunku wschodniego realizowane są zgodnie planem. Obecnie nie stwierdzono żadnych zakłóceń w dostawach gazu do Polski realizowanych przez terytorium Republiki Białoruś. Problem uregulowania płatności ma charakter dwustronny. Zgodnie z zapewnieniami Gazpromu, w razie ewentualnych ograniczeń dostaw gazu na Białoruś Gazprom będzie nadal dostarczał gaz do Europy Zachodniej zgodnie z kontraktami" - czytamy w przesłanym w poniedziałek PAP komentarzu biura prasowego Ministerstwa Gospodarki.

Rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska powiedziała PAP, że na razie nie ma żadnych obaw, że gaz będzie dostarczany w mniejszej ilości do naszego kraju.

"W tej chwili dostawy gazu do Polski są zgodne z naszymi zamówieniami. Nie mamy żadnych sygnałów, by ta sytuacja się zmieniła. Przez cały czas monitorujemy to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Na razie nie ma żadnych obaw, że gaz będzie dostarczany w mniejszej ilości do Polski" - podkreśliła rzeczniczka PGNiG.

Od rana w poniedziałek w Moskwie toczyły się w trybie pilnym rozmowy białorusko-rosyjskie. Delegacja z Mińska przybyła do siedziby Gazpromu o godz. 6.40 czasu lokalnego (4.40 czasu polskiego).

Jak podały media, szef Gazpromu poinformował w poniedziałek rano rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, że Białoruś przyznaje, iż ma dług wobec Gazpromu, ale chce go spłacać "maszynami, urządzeniami i różnymi innymi towarami".

Miedwiediew nakazał "przystąpić do procedury" zmniejszenia dostaw gazu na Białoruś. Moskwa szacuje zadłużenie Białorusi na około 192 mln dolarów. Gazprom twierdzi, że jego białoruski partner, Biełtransgaz, w 2010 roku systematycznie łamie warunki umowy z 2006 roku. Płaci bowiem za surowiec według stawek z 2009 roku - 150 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Zgodnie z kontraktem, w pierwszym kwartale 2010 roku miał płacić 169,22 USD, a w drugim - 184,8 dolarów.

Białoruś nie neguje długu wobec Rosji. Twierdzi jednak, że według stanu z 1 maja wynosił on 132,6 mln dolarów. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka określił w piątek zachowanie Moskwy jako "niedopuszczalne". Mińsk oskarżył też Gazprom, że koncern zalega z zapłatą 200 mln dolarów za tranzyt gazu do Europy przez białoruskie terytorium.

1 stycznia 2009 roku Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to brakiem kontraktu na 2009 rok i długami Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku. 7 stycznia ub.r. rosyjski koncern przerwał tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do innych krajów Europy, co z kolei uzasadnił bezprawnym przejmowaniem tego surowca przez stronę ukraińską i wyłączeniem przez nią rurociągów, którymi transportowane było rosyjskie paliwo. Po dwóch tygodniach przerwy rosyjski gaz zaczął docierać przez Ukrainę do państw UE. Dostawy rosyjskiego gazu do Polski przez Ukrainę wznowiono 21 stycznia ub.r.

Podobna sytuacja miała miejsce 1 stycznia 2006 r. - wówczas też Gazprom wstrzymał swoje dostawy na Ukrainę. Koncern informował wówczas, że Ukraina odmówiła podpisania nowego porozumienia gazowego na rok 2006 na złagodzonych warunkach zaproponowanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina, a obejmujących utrzymanie dotychczasowych cen na gaz w I kwartale 2006 r. Po 4 dniach oba kraje porozumiały się w sprawie wznowienia dostaw.

18 lutego 2004 r. Gazprom wstrzymał eksport gazu do Białorusi i tranzyt tego surowca do Polski, Niemiec i Litwy. Szefowie Gazpromu chcieli, by Białoruś płaciła za gaz o 56 proc. więcej. Po kilkunastu godzinach przerwy Gazprom wznowił dostawy gazu do Polski przez Białoruś.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: MG: dostawy gazu do Polski zgodne z planem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!