Pomysł Gazociągu Północnego był inicjatywą rosyjską, a Rosjanie traktowali Polskę jako kraj niestabilny i nieobliczalny - powiedział w piątek w radiowej Trójce b. premier Leszek Miller, powołując się na opinię b. kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
B. premier zastrzegł, że próbuje "odtworzyć myślenie rosyjskie". - Ale jeżeli takie były intencje Rosji to, jest to dla nas bardzo groźne, dlatego, że ten punkt widzenia został podzielony przez większość krajów europejskich, a zwłaszcza tych, które uznały ten projekt za bardzo dobry - zaznaczył.
- To nie jest dobra nowina dla naszego kraju - podkreślił Miller.
Rosja i Niemcy w 2005 roku uzgodniły budowę gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku i omijającego Polskę. Gazociąg miałby zostać uruchomiony w 2010 roku i dostarczać gaz bezpośrednio z Rosji do Niemiec. Niemcy argumentowały, że gazociąg zwiększy bezpieczeństwo energetyczne ich i całej Europy.
Równocześnie inne kraje, jak Litwa czy Polska, sprzeciwiały się projektowi, obawiając się, że stanie się on narzędziem wywierania politycznej presji. Szwecja także zgłaszała sprzeciw wobec projektu, obawiając się, że doprowadzi on do zwiększenia rosyjskiej obecności militarnej w regionie. Ze względów ekologicznych Szwecja domaga się także zmiany trasy Gazociągu Północnego.
Projektantem, a także operatorem rurociągu będzie rosyjsko- niemiecka spółka Nord Stream, której radą nadzorczą kieruje Gerhard Schroeder.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miller o motywach budowy Gazociągu Północnego