Ministerstwo Skarbu Państwa nie jest przeciwne temu, aby Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) kupowało 10-20-proc. pakiety akcji spółek z sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej (WSCh) i akcji prywatyzowanych grup energetycznych, choć nie chce zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, wynika ze środowej wypowiedzi Jana Burego, wiceministra skarbu.
Wiceminister podkreślił, że są to ciekawe projekty i PGNiG stać na ich realizację.
W środę prezes PGNiG Michał Szubski poinformował w wywiadzie dla "Puls Biznesu", że firma rozważa zakup 10-20-proc. pakietów akcji spółek z sektora WSCh i jednej z prywatyzowanych grup energetycznych. Podkreślił, że w ten sposób PGNiG chciałoby zabezpieczyć się przed ewentualnym odejściem swoich największych klientów do konkurencji i wejść w energetykę w oparciu o gaz.
Skarb Państwa planuje debiut Zakładów Azotowych Tarnów-Mościce na czerwiec tego roku, w przypadku Kędzierzyna możliwe jest IPO lub sprzedaż inwestorowi strategicznemu. PGNiG nie wyklucza także zainteresowania Zakładami Chemicznymi Police.
Spółka jest też zainteresowana prywatyzowanymi grupami energetycznymi. Na parkiet ma trafić Enea w 2008 roku, a w kolejce do prywatyzacji czeka Polska Grupa Energetyczna, Tauron i Energa.
Według prezesa Szubskiego, PGNiG rozważa inwestycję w jedną z pierwszych grup, która znajdzie się na GPW, ale w tej chwili trudno przesądzać, jaka będzie ostateczna decyzja.
Zobacz także:
Gazowy gigant poluje na spółki giełdowe
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MSP nie mówi "nie" energetycznym i chemicznym planom PGNiG