Musimy się złożyć na polskie łupki

Musimy się złożyć na polskie łupki
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polska przejmuje stery w Unii Europejskiej. Pierwsze dni mijają pod znakiem fety, uścisków dłoni i uśmiechów. Zaraz jednak przyjdzie czas, by zmierzyć się z poważnymi problemami, między innymi sytuacją w Grecji.

Można się spodziewać, że to będzie to jedno z większych wyzwań, jakie odziedziczyliśmy po naszych poprzednikach – Węgrach, a z jakiego po 6 miesiącach zostaniemy rozliczeni. Pamiętajmy jednak, jak istotne kwestie mamy do załatwienia na własnym podwórku. Je też należy dobrze rozegrać, jako że nie tylko elektryzują one opinię publiczną na całym świecie, ale mogą stać się magnesem przyciągającym pieniądze.

Chodzi oczywiście o gaz łupkowy, którego złoża oceniane są w Polsce na ponad 5 bln m3. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę nasze roczne zużycie gazu na poziomie nieprzekraczającym 15 mld m3 – zdecydowanie tak. Są one więc dla naszego kraju szansą nie tylko na długotrwałą niezależność energetyczną i wzmocnienie pozycji Polski na arenie międzynarodowej, ale także na obniżenie cen gazu dla polskich konsumentów w dłuższej perspektywie.

No właśnie – mówimy o tańszym gazie, a tu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo właśnie zaserwowało nam podwyżkę cen o 7%. Za każdym razem wniosek PGNiG o podwyżkę i pozytywna decyzja Urzędu Regulacji Energetyki spotykają się z krytyką opinii publicznej i trudno się temu dziwić, ponieważ jest to decyzja, która bezpośrednio przekłada się na nasze portfele. Jest jednak drobne „ale”.

Jak pokazują ostanie badania, przeprowadzone przez TNS OBOP na zlecenie Instytutu Globalizacji, 82 proc. Polaków uważa, że państwo powinno inwestować w wydobycie gazu łupkowego. 85 proc. ankietowanych jest zdania, że nasz kraj musi sprawować kontrolę nad złożami gazu, a 74 proc. sądzi, że wydobycie gazu z łupków powinno być domeną firm krajowych.

Tak się właśnie składa, że PGNiG, jako gazowy monopolista, ma największe szanse ze wszystkich polskich firm w wyścigu po gaz łupkowy z zagranicznymi podmiotami. Nie będzie to wyścig łatwy, bo firmy te, szczególnie amerykańskie mają nie tylko odpowiednie zaplecze finansowe, ale także know-how i doświadczenie.

Blokowanie podwyżki przez URE mogłoby mieć nieodwracalne konsekwencje. PGNiG zamiast inwestować w wydobycie gazu łupkowego i realizować swoje plany w tym zakresie, finansowałoby polskiemu społeczeństwu gaz, nadal sprzedając go nie tylko bez zysku, ale dokładając do interesu. W konsekwencji nasza pozycja startowa uległaby znacznemu pogorszeniu, a nie wykluczone nawet że moglibyśmy odpaść w przedbiegach.
Jakkolwiek więc dziwnie by to nie brzmiało, dzięki decyzji URE o podwyżce – mamy szansę na tańszy gaz z łupków w przyszłości, za kilka-kilkanaście lat.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Musimy się złożyć na polskie łupki

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!