Od nowego roku czeka nas podwyżka cen gazu. Jaka? Wciąż nie wiadomo. PGNiG jak nieoficjalnie wiadomo zwrócił się o podwyżkę na poziomie około 20 proc. Jeśli sytuacja rozwinie się tak jak na Słowacji, będzie ona znacznie niższa.
Jednak tamtejszy odpowiednik URE wniosek o 23 proc. podwyżkę odrzucił. Zgodził się na wyższe ceny, ale wzrost wyniesie tylko 5,5 proc. Co ciekawe, słowaccy urzędnicy stwierdzili, że podwyżka we wnioskowanej skali "nie byłaby uzasadniona, nawet biorąc pod uwagę niewielkie osłabienie się euro względem dolara".
To może być jednak marna pociecha dla nas. Wydaje się, że nasza podwyżka będzie raczej dwucyfrowa. Być może nie przekroczy 20 proc., ale może sięgnąć "tylko" ponad 10. Problem w tym, że o ile euro wobec dolara jest dość stabilne, to nie da się tego samego powiedzieć o złotówce. Nasza waluta dość mocno straciła w ostatnich miesiącach. Biorąc to pod uwagę i obowiązująca nas formułę cenową, ceny gazu pójdą znacznie w górę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na ile URE pozwoli PGNiG podwyższyć cenę gazu?