Projekt stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2 tworzy zły precedens, osłabiający unijne prawo - przekonuje Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Jak przekonywał, pozwala on „rozmyć” regulacje przewidziane w III Pakiecie Energetycznym, co tworzy zły precedens, osłabiający unijne prawo. - Takie działanie może się obrócić przeciwko Unii Europejskiej - ostrzegał.
W opinii pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej należy się spodziewać, że w sprawie tego stanowiska będą zabierały głos poszczególne kraje UE, na przykład kraje z południa Europy, takie jak Włoch, Hiszpania czy Cypr. - Bo za chwilę może się okazać, że te kraje będą miały podobne problemy w rejonie Morza Śródziemnego - wyjaśniał Piotr Naimski.
Zaznaczył, że przy podpisywaniu porozumienia o współpracy w dziedzinie infrastruktury gazowej z premierem Danii kwestia Nord Stream 2 nie była w ogóle poruszana, ale przyznał, że konsultacje w tej sprawie z rządem duńskim trwają. - Dania czeka na ostateczne stanowisko KE w tej sprawie, my uważamy, że całość tej inwestycji powinna był objęta ustaleniami III Pakietu Energetycznego - powiedział.