Eksperci ostrzegają Ukrainę przed rezygnacją z usług koncernu RosUkrEnergo, jedynego pośrednika w dostawach rosyjskiego gazu do tego kraju.
- Po rezygnacji z usług RosUkrEnergo cena za surowiec może wzrosnąć ze 135 dol. do 300 dol. za tys. m sześc. Warto z tym poczekać, bo wiele zakładów hutniczych na Ukrainie jest w trakcie rekonstrukcji produkcyjnej, a niektóre z nich już zaczynają wprowadzać nowe technologie, które pozwalają oszczędzać surowce - twierdzi Wołodymyr Łanda, analityk spółki UFC Capital.
Według eksperta banku inwestycyjnego Concorde Capital Wołodymyra Nesterenka Kijów nie może rezygnować z pośrednika, nie mając porozumienia np. z Turkmenistanem. RosUkrEnergo jest własnością rosyjskiego Gazpromu (50 proc.) i dwóch ukraińskich przedsiębiorców Dmytra Firtasza i Iwana Fursina (45 i 5 proc.).