Działania Rosji na Kaukazie zmuszają do przemyśleń nad projektem Gazociągu Północnego pod Bałtykiem - ocenił poseł bawarskiej CSU Karl-Theodor zu Guttenberg.
Poseł CSU - który już w przeszłości krytycznie wypowiadał się o omijającym Polskę i kraje bałtyckie gazociągu - ostro zaatakował także byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera za poniedziałkowe wystąpienie i oskarżenie Zachodu o poważne błędy w stosunkach z Rosją.
"Były to bezczelne wypowiedzi" - ocenił Guttenberg.
Politycy niemieckiej chadecji nie kryją oburzenia poniedziałkowym wystąpieniem Schroedera, który obecnie pełni funkcję szefa rady nadzorczej konsorcjum Nord Stream, budującego Gazociąg Północny.
"(Schroeder) oddalił się od europejskich ocen" - uważa polityk CDU Eckart von Klaeden. "Można to wyjaśnić jedynie powiązaniami gospodarczymi byłego kanclerza" - dodał.
Z kolei pełnomocnik rządu niemieckiego ds. stosunków z Rosją Andreas Schockenhoff zarzucił Schroederowi "zły styl".
Były kanclerz wygłosił w poniedziałek przemówienie na dobroczynnej imprezie pracowniczej organizacji społecznej AWO Intenational. Ostrzegał UE przed zamrożeniem dialogu z Rosją oraz ocenił, że to niewłaściwa polityka Zachodu doprowadziła do konfliktu w Gruzji i eskalacji napięć w stosunkach z Rosją.
Za poważne błędy uznał plany rozmieszczenia w Polsce i Czechach amerykańskiej tarczy antyrakietowej, zaangażowanie militarne USA w Gruzji oraz uznanie niepodległości Kosowa.