Nord Stream kupił niemieckich ekologów za 10 mln euro

Nord Stream kupił niemieckich ekologów za 10 mln euro
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Szefowie niemieckich organizacji ekologicznych, którzy głośno protestowali przeciw gazociągowi Nord Stream z Rosji, właśnie objęli posady w kierownictwie sponsorowanej przez Nord Stream ekofundacji.

Pod koniec zeszłego tygodnia w Niemczech powstała Fundacja Ochrony Przyrody Niemieckiego Bałtyku. Założyły ją władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego, niemieckie organizacje ekologiczne WWF Deutschland, BUND ("Przyjaciele Ziemi") i NABU (Związek na rzecz Ochrony Przyrody i Bioróżnorodności) oraz Nord Stream - kontrolowane przez Gazprom konsorcjum, które układa na dnie Bałtyku gazociąg z Rosji do Niemiec.

I to Nord Stream jest jedynym sponsorem fundacji. Wyłożył 5 mln euro na kapitał zakładowy fundacji i dorzucił kolejne 5 mln euro na programy badawcze.

O takiej fortunie inni niemieccy ekolodzy mogą tylko marzyć. Dla porównania, inna fundacja ekologiczna założona przez tę samą Meklemburgię-Pomorze Przednie ma kapitał zakładowy w wysokości 1,2 mln euro, a na jej podtrzymanie władze tego landu wydają 200 tys. euro rocznie.

Prezesem "gazpromowej" fundacji został szef WWF Deutschland Jochen Lamp, a jego zastępczynią - szefowa BUND Corinna Cwielag. Przedstawiciele trzech organizacji ekologicznych wejdą do rady fundacji, a jej szefem będzie przedstawiciel Nord Stream. Gazprom zapewnia, że kierownictwo fundacji ma pracować honorowo.

WWF i BUND jeszcze niedawno były najgłośniejszymi w Niemczech przeciwnikami gazociągu przez Bałtyk - bo inwestycja zagraża środowisku. Jochen Lamp opowiadał o tych zagrożeniach także w Warszawie na konferencji w 2007 r. A na początku zeszłego roku niemiecki oddział WWF i BUND zaskarżyły do sądu zezwolenie na układanie rury na niemieckich wodach terytorialnych. Po paru tygodniach obie organizacje wycofały się z tego protestu, gdy Nord Stream obiecał pieniądze na ochronę środowiska Bałtyku.

Powołanie fundacji wywołało też niesnaski polityczne. Przedstawiciele Zielonych we władzach Meklemburgii żalili się, że kierujący landem Erwin Sellering z SPD do reprezentowania Meklemburgii w kierownictwie fundacji wyznaczył dwóch partyjnych kolegów.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!