Przesył rosyjskiego gazu do Niemiec przez kontrowersyjny rurociąg Nord Stream wzrósł w ubiegłym roku o 10 proc. Gazociągiem przesłano do naszych zachodnich sąsiadów 39,1 mld m3 surowca, to najwięcej w historii.
Skad taki wzrost? W części można to tłumaczyć zmianą kierunków zakupów gazu przez Ukrainę. Ta, po raz pierwszy w historii, więcej gazu niż w Rosji kupiła w Europie. Surowiec ten trafi do Kijowa nie bezpośrednio z Rosji, ale okrężną drogą z Węgier, Polski i Słowacji. Tam dostarczany jest m.in. Nord Streamem i siecią europejskich gazociągów.
Gazprom to największy na świecie eksporter gazu, w konsorcjum Nord Stream ma 51 procent udziałów. Niemieckie koncerny E.ON i BASF SE / Wintershall są właścicielami 15,5 procent udziałów, a holenderski Gasunie i francuski Engie mają po 9 proc. udziałów. Konsorcjum planuje podwojenie potencjału Nord Stream na budowę trzeciej i czwartej nitki rurociągu.
Niektóre rządy europejskie, w tym polski, sprzeciwiają się jednak tym planom. Gazociąg został bowiem pomyślany w ten sposób, aby ominąć kraje naszego regionu. W ten sposób spada bezpieczeństwo energetyczne krajów ominiętych przez Nord Stream.
Dariusz Malinowski
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nord Stream ustanowił nowy rekord