Fiaskiem zakończyły się polsko-niemieckie rozmowy o zmianie ułożenia gazociągu Nord Stream tak, by nie blokował dostępu do portu Świnoujścia - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
O ile wcześniej Niemcy spełnili w połowie żądania Polski i zobowiązali Nord Stream do zakopania rury pod dnem morza na odcinku 20 km na niemieckich wodach terytorialnych, dzięki czemu nie będzie problemów z żeglugą przez tzw. tor zachodni do Świnoujścia, to wciąż spory budzi ułożenie gazociągu przez tzw. północny tor do Świnoujścia, na wodach niemieckiej wyłącznej strefy ekonomicznej na Bałtyku. Jak wyjaśnia "GW", niemiecki Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii (BSH) na wniosek Nord Streamu przesunął nieco na północ pierwotną trasę gazociągu, nie żądając jednak, by go zakopać.
Według polskiej administracji to za mało, a obecne warunki ułożenia rury na dnie Bałtyku blokują możliwości rozwoju portu w Świnoujściu.
W połowie maja zacznie się układanie Nord Streamu przy brzegu Niemiec.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nord Stream wciąż blokuje dostęp do portu w Świnoujściu