Norwegia bije rekordy eksportu gazu

Norwegia bije rekordy eksportu gazu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Norweski eksport gazu osiągnął rekordowy poziom 342 mln metrów sześciennych na dobę - poinformowały norweskie media, powołując się na rzecznika norweskiego operatora gazociągów Gassco, Kjella Varlo Larsena.

Larsen powiedział, że najbliższe dni mogą przynieść kolejne rekordy. Poziom eksportu gazu tradycyjnie oblicza się na podstawie jego przepływów w rurociągach w okresach 24-godzinnych, licząc od godz. 6.00.

Równocześnie Larsen przypomniał, że maksymalna przepustowość norweskich gazociągów eksportowych wynosi 350 mln metrów sześciennych na dobę.

Przebywający w Brukseli szef Gazpromu Aleksiej Miller obiecał po spotkaniu z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Hansem-Gertem Poetteringiem, że Gazprom natychmiast wznowi dostawy gazu do Unii Europejskiej, kiedy tylko międzynarodowi obserwatorzy rozpoczną monitoring przepływu rosyjskiego gazu na Ukrainie.

Szefowie rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu, Aleksiej Miller i Ołeh Dubyna spotkali się w Brukseli. Spotkanie trwało niespełna 20 minut - poinformowało radio Echo Moskwy.

Gazprom nie miał w planach negocjacji z ukraińskim Naftohazem w Brukseli - poinformował rzecznik rosyjskiego koncernu Siergiej Kuprijanow, cytowany przez agencję ITAR-TASS.

Miller i Dubyna przeprowadzili już w nocy ze środy na czwartek pierwsze rozmowy w Moskwie - poinformował Kuprijanow. Nie podał szczegółów, przekazał jedynie, że tematem rozmów były "drogi wyjścia z zaistniałej sytuacji kryzysowej".
Pierwotnie planowano, że do pierwszego w tym roku spotkania szefów Gazpromu i Naftohazu dojdzie w czwartek dopiero w Brukseli.

Na wieść o wznowieniu rozmów rosyjski rubel umocnił się w czwartek najmocniej do 5 dni wobec euro. Zyskała też ukraińska hrywna.

Tymczasem Węgry zamierzają wykorzystać w czwartek część swych strategicznych rezerw gazu, by zapewnić dostawy surowca do gospodarstw domowych i konsumentów przemysłowych - poinformował minister ds. energetyki Csaba Molnar.

Jednocześnie Węgry złagodziły ograniczenia na zużycie gazu przez niektórych dużych odbiorców przemysłowych od godz. 9.30 w czwartek - podała spółka przesyłu gazu Foeldgazszallito Zrt (FGSZ).

"Zważywszy na niepewny stan surowców i prognozy pogody, w razie konieczności operator sieci FGSZ może ponownie wprowadzić ograniczenia (na tę kategorię odbiorców)" - zastrzegła przy tym spółka w wydanym oświadczeniu.

1 stycznia Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to brakiem kontraktu na 2009 rok i długami Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku.

Negocjacje między Gazpromem i Naftohazem zostały zerwane 31 grudnia. Strona ukraińska nie zgodziła się na cenę, zaproponowaną przez rosyjskiego monopolistę. Zakwestionowała też wysokość zadłużenia, którego zwrotu zażądał Gazprom.

7 stycznia rosyjski koncern przerwał tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do innych krajów Europy, co z kolei uzasadnił bezprawnym przejmowaniem tego surowca przez stronę ukraińską i wyłączeniem przez nią rurociągów, którymi transportowane było rosyjskie paliwo.

Ukraina zaprzeczyła, by kradła gaz przeznaczony dla innych odbiorców europejskich, a odpowiedzialnością za przerwanie tranzytu rosyjskiego paliwa obarczyła Gazprom.

W środę wieczorem z inicjatywy Kijowa odbyła się rozmowa telefoniczna prezydentów Ukrainy i Rosji, Wiktora Juszczenki i Dmitrija Miedwiediewa.

Według służby prasowej Kremla, Miedwiediew zadeklarował, że Rosja w każdej chwili gotowa jest powrócić do stołu rozmów. Podkreślił zarazem, że do przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę niezbędne jest zawarcie nowego kontraktu między Gazpromem i Naftohazem.

Rosyjski prezydent zaznaczył przy tym, że cena paliwa musi być rynkowa, odpowiadać poziomowi cen gazu w Europie, bez żadnych zniżek i preferencji. Oznajmił również, że konieczne jest jak najszybsze i pełne spłacenie przez stronę ukraińską długów za dostawy gazu.

Rosyjski przywódca zaapelował też do prezydenta Ukrainy o niezwłoczne wznowienie tranzytu rosyjskiego gazu przez jej terytorium do Europy. Miedwiediew wskazał w tym kontekście, że konieczne jest stworzenie mechanizmów kontrolnych z udziałem przedstawicieli Gazpromu, Naftohazu i resortów energetycznych obu krajów, a także obserwatorów z Unii Europejskiej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Norwegia bije rekordy eksportu gazu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!