Sytuacja na ukraińskim rynku gazu zmienia się dynamicznie. Ukraina praktycznie uniezależniła się od dostaw gazu z kierunku rosyjskiego. Jednak, żeby system gazowy mógł działać w pełni efektywnie, powinna mieć giełdę energii z prawdziwego zdarzenia - pisze z Kijowa Mykola Voytiv. - Pomocne mogą być polskie doświadczenia.
Oficjalnie rząd i Ministerstwo Energetyki kierowały się strategią z 2006 r. dotyczącą rozwoju rynku energii, m.in sektora gazowego, do 2030 r.. W 2013 r. została ona poprawiona i na nowo zatwierdzona przez rząd. Niestety, ten dokument był tylko formalnością.
Jedynym pozytywnym przedsięwzięciem w tej fazie było podpisanie we wrześniu 2010 r. protokołu o przystąpieniu Ukrainy do traktatu ustanawiającego Wspólnotę Energetyczną rozszerzającego wewnętrzny unijny rynek energii na Europę południowo-wschodnią. Od tego momentu implementacja 2. i 3. pakietu energetycznego Unii Europejskiej (UE) była agendą energetyczną władz. Wszystko skończyło się jednak tylko na deklaracjach, a rynek gazu na Ukrainie stracił pięć lat potrzebnych do transformacji.
Nowa strategia
W 2015 r. sporządzono „Nową Energetyczną Strategię Ukrainy: bezpieczeństwo, energooszczędność, konkurencja”. Składa się ona z dwóch części: reformowanie sektora energetycznego do 2020 r. i kompleksowe plany rozwoju energetyki Ukrainy do 2035 r.
Najważniejszymi jej celami jest transformacja własnościowa firmy NJSC Naftogaz i jej spółek subsydiarnych (nowa ustawa O rynku gazu ziemnego w Ukrainie, która weszła w życie w końcu października 2015 r., pozwala zakończyć implementację 2. oraz 3. pakietu energetycznego UE), a także niezależność energetyczna od Rosji (m.in. w zakresie gazu).
Jest już tego widoczny znak. W całym 2015 r. Ukraina sprowadziła tylko 6 mld. metrów sześc. rosyjskiego gazu, czyli w 2,5 raza mniej niż w roku 2014, a z UE (Słowacji, Węgier i Polski) - 10,3 mld. metrów sześciennych. W najbliższej perspektywie Ukraina planuje importować około 15 mld m. sześc. gazu z UE.
Od początku sezonu grzewczego (listopad 2015 r.) Ukraina kupuje gaz wyłącznie w UE. Dla budżetu państwa udało się oszczędzić miliardy dolarów. Jak pisali prorosyjscy lobbyści, „było to niemożliwe dla Ukrainy”, ale jednak do tego doszło.
Poniższy wykres pokazuje, że zapasy gazu w ukraińskich magazynach podziemnych (PMG) są największe w ostatnich pięciu latach i bez rosyjskich dostaw.
Rewers gazu z UE
17 grudnia 2014 roku pomiędzy PJSC Uktransgaz oraz polskim Gaz-Systemem została podpisana umowa o współpracy, która dotyczyła przygotowania studium wykonalności projektu dla połączenia integrującego systemy przesyłowe obu krajów (interkonektor).
Dokument zakłada - połączenie międzysystemowe Polski i Ukrainy, dywersyfikację źródeł dostaw gazu dla Ukrainy (m.in. z LNG Polski i Litwy), zabezpieczenie dostaw europejskiego surowca do ukraińskich magazynów oraz jego dalszą dostawę dla klientów z Unii Europejskiej - czyli integrację systemów przesyłowych i rynków gazu w regionie Europy Wschodniej.
9 października 2015 roku Gaz-System i PJSC Uktransgaz zakończyli prace nad Studium Wykonalności. Strony przewidują możliwość zakończenia realizacji projektu na 2019/2020 rok.
Dzięki nowemu połączeniu możliwe będzie zwiększenie zdolności eksportowych gazu z Polski w kierunku Ukrainy w ilościach od 5-8 mld m sześc. /rok, z kierunku Ukrainy do Polski w ilości od 5-7 mld m sześc./rok w zależności od technicznych warunków transportu gazu w systemach przesyłowych.
W końcu maja 2015 roku PJSC Uktransgaz i węgierska FGSZ Kezdőlap zawarli umowę o budowie interkonektora gazowego. Przepustowość takiego interkonektora z Ukrainy na Węgry ma wynosić 26 mld m sześc. rocznie, a z Węgier na Ukrainę - 6,1 mld m sześc.
Porozumienie dotyczy wszystkich gazociągów przecinających granicę ukraińsko-węgierską i jest zgodne z prawem energetycznym UE.
Według stanu na dziś, najwięcej gazu z UE Ukraina importuje ze Słowacji, z którą od kwietnia 2014 roku ma podpisane memorandum o małym rewersie gazu (około 10 mld m sześc. rocznie) i do umowy o dużym rewersie (interkonektor) jeszcze nie doszło. Może to być rezultatem wpływu rosyjskiego Gazpromu na słowacką firmę Eustream. Trwają jednak negocjacje i, jak informuje Ministerstwo Energetyki Ukrainy, w najbliższym czasie taka umowa zostanie zawarta.
Największy system w Europie
Ukraiński system gazociągów przesyłowych (długość 38 500 kilometrów) jest największy w Europie. Ukraina posiada 12 podziemnych magazynów gazu o objętości 31 mld metrów sześc. 80 proc. wydajności PMG jest zlokalizowana na zachodzie Ukrainy, skąd gaz do konsumenta w UE można dostarczyć w parę godzin. Zdolność techniczna ukraińskiego systemu przesyłowego na wejściu wynosi 302 mld m sześc. gazu, na wyjściu - 178 mld m sześc. gazu rocznie.
Stwarza to dla Ukrainy możliwość zostania członkiem Europejskiej areny spotowego i terminowego handlu gazem. Może być to jej wkład przy wchodzeniu w rodzinę energetycznego rynku państw Unii Europejskiej. Z 31 mld m sześc. zdolności magazynowej Ukraina może oddać 15-20 mld klientom europejskim, którzy mogliby kupować latem gaz z giełdy i wykorzystywać go w okresie zimowym.
Czas na giełdę
Rynek gazu w Ukrainie potrzebuje uporządkowania i przejrzystości - stworzenia giełdy energii (czy giełdy, która w pierwszym etapie uporządkuje rynek gazu ziemnego). Dotyczy to nie tylko transportowania i magazynowania gazu, a także krajowego wydobycia i jego zużytkowania.
Do października 2015 r. cały surowiec, który wydobywał NJSC Naftogaz, a konkretnie jego spółka subsydiarna PJSC UkrGasVydobuvannya, był rozdysponowywany wyłącznie przez jedną giełdę, którą wyznaczała sama firma. Trudno nazwać taką sytuację konkurencyjną i transparentną.
28 października 2015 r. UkrGasVydobuvannya ogłosiła konkurs ws. wyboru giełd dla przeprowadzenia aukcji. Obecnie jest ich kilka. Ale i taka sytuacja jest nie korzystna. Żeby osiągnąć europejski poziom zasad funkcjonowania rynku gazu, powinna działać jedna integrowana giełda państwowa.
Europejskie standardy uporządkowania i systemowości rynku energii, m.in. gazu, prezentuje Niemiecka The European Energy Exchange (EEX), czeska Power Exchange Central Europe (PXE) i polska Towarowa Giełda Energii (TGE). To właśnie doświadczenia tej ostatniej mogłyby być dla Ukrainy najciekawsze.
Ukraińska giełda energetyczna uporządkuje w bliższej perspektywie krajowy rynek energetyczny (m.in. gazu), a w dalszej - wspólnie z Polską i Grupą Wyszehradzką - rynek regionalny. Do tego celu trzeba dążyć konsekwentnie.
Mykola Voytiv, Kijów
Mykola Voytiv - ekspert ds. energetyki Turiba Business School, MBA, stypendysta Erasmus-Mundus, absolwent Akademii Dyplomatycznej Ukrainy. Założyciel i przewodniczący NGO „New Generation Management”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowa era rynku gazu w Ukrainie