Nowy rząd chce rozmawiać z Rosją i Niemcami o gazociągach do transportu rosyjskiego gazu. Ale wcześniej zaczął rozmawiać o gazie z Norwegią.
Nowy szef resortu gospodarki podkreślał przy tym, że z punktu widzenia naszych interesów lepszym sposobem na zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec jest budowa lądowego gazociągu Amber przez państwa nadbałtyckie i Polskę - przypomniała "Gazeta Wyborcza".
- Droga lądowa jest niewątpliwie bardziej atrakcyjna. Projekt Amber to może być rozsądna alternatywa, która interesy polskie, niemieckie i rosyjskie może w odpowiedni sposób zrównoważyć, tak że wszyscy będą zadowoleni - mówił Pawlak w Brukseli.
W tym roku Polska wraz z państwami nadbałtyckimi zaczęła szykować wniosek do Komisji Europejskiej o wsparcie prac nad budową Ambera. Wniosek od miesięcy czeka jednak na podpis łotewskiego ministra gospodarki, bo to stanowisko nie jest obsadzone z powodu kryzysu politycznego w Rydze.
Dokumentacja budowy Ambera pozwoliłaby czarno na białym ocenić zalety i wady gazociągu lądowego w stosunku do rury Nord Stream. Finlandia i Szwecja podkreślały dotąd, że inwestorzy Nord Stream nie przedstawili planów alternatywnych gazociągów i nie wykazali, że ich propozycja jest optymalna - czytamy w dzienniku.
Gazowe plany nowego rządu interesują też Oslo. Zobacz więcej: Polska mile widzianym odbiorcą norweskiego gazu
W tym roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo kupiło udziały w norweskich złożach i przystąpiło do konsorcjum, które ma budować gazociąg Skanled z Norwegii do południowej Szwecji i Danii. Na ten właśnie projekt zwracał uwagę Jonas Gahr Stoere.
Inwestycja jest mocno zaawansowana - wynika z informacji niemieckiego koncernu E.ON, który wraz z PGNiG przystąpił do konsorcjum Skanled. Dokładną prezentację systemu Skanled E.ON przedstawił trzy tygodnie temu na posiedzeniu roboczej grupy Europejskiego Kongresu Biznesu, organizacji zdominowanej przez Gazprom i niemieckie koncerny.
Z danych E.ON wynika, że Skanled ma dostarczać gaz głównie do południowej Norwegii i Szwecji, stanowiąc zaplecze do ewentualnej rywalizacji na tych rynkach gazu z Rosji i Norwegii. Dostawy do Polski wymagają ułożenia nowego gazociągu przez Danię i podmorskiej rury do Polski - wyjaśnia "GW".
Norweskie ministerstwo ropy naftowej i energii ocenia, że eksploatacja Skanled będzie opłacalna. Czy opłacalny będzie także dalszy transport surowca do Polski - takich szacunków dotąd nie przedstawiano.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowy rząd porządkuje kwestię gazociągów