Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ma już pięciu pełnomocników zarządu, ale zostało bez szefa kluczowego przedstawicielstwa w Moskwie.
Nieoczekiwanie pod koniec zeszłego tygodnia zarząd PGNiG postanowił powołać trzech kolejnych prokurentów. Zostali nimi: Jan Czerepok, Marek Dobryniewski i Waldemar Wójcik. Każdy z nich może występować w imieniu firmy, ale tylko wespół z którymś z członków zarządu.
Jan Czerepok to jeden z nielicznych menedżerów PGNiG, którzy weszli do koncernu za czasów SLD, a za rządów PiS zrobili w nim wielką karierę. Czerepok, który w latach 90. ukończył wydział zarządzania na Uniwersytecie Moskiewskim, zaczął pracę PGNiG w 2002 r. wraz z byłym wiceprezesem PGNiG Jerzym Staniewskim, z którym wcześniej współpracował w grupie doradczej EVIP. Wiosną 2005 r. Staniewski odszedł z gazowego koncernu, natomiast Czerepok zajmował coraz wyższe stanowiska. Od połowy 2006 r. był szefem przedstawicielstwa PGNiG, kluczowej zagranicznej placówki koncernu, który większość gazu kupuje w Rosji. Jednocześnie od połowy 2007 r. Czerepok został dyrektorem oddziału handlowego PGNiG, nowej, gigantycznej struktury koncernu, która scentralizowała handel gazem w całym kraju. Rzecznik PGNiG Joanna Zakrzewska potwierdziła nam, że obecnie moskiewskie przedstawicielstwo koncernu nie ma szefa.
Marek Dobryniewski jest natomiast dyrektorem oddziału PGNiG w Zielonej Górze, a Waldemar Wójcik od sześciu lat kieruje oddziałem PGNiG w Sanoku. Obaj reprezentują więc dwie "frakcje" polskich gazowników, z których jedna związana jest ze spółkami górnictwa w Zielonogórskiem, a druga - z firmami z Podkarpacia.
Po tych nominacjach PGNiG ma pięciu prokurentów - tylu co członków zarządu. Według Joanny Zakrzewskiej taka organizacja ma ułatwić zarządzanie koncernem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG ma trzech nowych prokurentów