Zwiększenie nakładów finansowych na krajowe poszukiwania złóż gazu i ropy naftowej to bardzo dobry krok tego zarządu PGNiG. Poprzednie szefostwa spółki ten aspekt działalności firmy zaniedbały – mówi prof. Wojciech Górecki z Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH.
Obecnie rocznie PGNiG na prace poszukiwawcze chce przeznaczać 600 – 650 mln zł.
- Takie pieniądze powinny wystarczyć aby wykrywać nowe złoża i utrzymać dzięki nim stabilne wydobycie gazu na poziomie 4,2 – 4,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie - dodaje nasz rozmówca.
Jednak jego zdaniem Polska powinna sięgnąć po głębiej zalegające złoża. W Polsce są bowiem te same struktury geologiczne, które zalegają w pod dnem Morza Północnego, w Holandii i Niemczech.
- Nie widzę powodu, aby w naszej części w formacji tzw. czerwonego spągowca nie znajdowały się duże zasoby węglowodorów – uważa prof. Górecki.
Dla porównania zasoby gazowe Holandii sięgają ponad 2,5 bln m3 gazu. Wszystko dzięki ogromnym złożom w czerwonym spągowcu. Tymczasem polskie zasoby gazu szacuje się obecnie na maksymalnie, na około 150 mln m3.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG musi poszukiwać gazu głębiej