PGNiG na razie nie rozważa wycofania się z Gas-Tradingu

PGNiG na razie nie rozważa wycofania się z Gas-Tradingu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) na razie nie rozważa wycofania się ze spółki Gas-Trading, posiadacza 4 proc. udziałów w eksploatującym polski odcinek gazociągu Jamał, EuRoPol Gazie. Wyeliminowanie Gas-Tradingu z EuRoPol Gazu zasugerował premier Rosji Władimir Putin. Pozostałe udziały w równych proporcjach (po 48 proc.) utrzymują PGNiG i Gazprom.

Gazociągiem Jamał-Europa rosyjski gaz płynie do Polski, a przez nasz kraj tranzytem do Europy Zachodniej.

Rosyjscy analitycy oszacowali, że wartość udziałów Gas-Tradingu w EuRoPol Gazie wynosi 2,5 mld rubli, tj. 78 mln dolarów, a całość aktywów EuRoPol Gazu - 64,1 mld rubli, czyli 2 mld dolarów. Analitycy powołali się na sprawozdanie finansowe Gazpromu za I kwartał br.; dane przytoczył dziennik "Wiedomosti". Polski ekspert uważa, że ani Gas-Trading ani EuRoPol Gaz nie mają dużej wartości komercyjnej.

"Jedyną wartością spółki Gas-Trading jest jej udział w EuRoPol Gazie" - ocenił w piątek w rozmowie z PAP niezależny ekspert rynku paliwowego Andrzej Szczęśniak. W jego opinii także EuRoPol Gaz nie przedstawia dużej wartości komercyjnej, bo Rosjanie utrzymują niskie stawki tranzytowe ( za przesył gazu - PAP), a spółka spłaca niekorzystny kredyt. "Wycena EuRoPol Gazu przez jego udziałowców waha się od 2 do 7 mld dol." - zauważył.

W samym Gas-Tradingu 43,4 proc. udziałów posiada PGNiG, 36 proc. - należąca do polskiego biznesmena Aleksandra Gudzowatego spółka Bartimpex, a 16 proc. - rosyjski Gazprom Export, spółka-córka Gazpromu odpowiedzialna za eksport gazu. Po ok. 2, 2 proc. kontrolują polski Węglokoks i spółka niemieckiego koncernu BASF Wintershall.

Podczas niedawnej wizyty w Polsce oraz rozmów o dodatkowych dostawach rosyjskiego gazu do naszego kraju, premier Rosji Władimir Putin zasugerował, że należy powrócić do równego podziału 50 na 50 proc. pomiędzy PGNiG a Gazpromem w EuRoPol Gazie. Dodał, że decyzja o włączeniu Gas-Tradingu do EuRoPol Gazu mogła mieć podłoże korupcyjne.

"W swoim czasie wybudowaliśmy system gazociągów przez Polskę (gazociąg jamalski - PAP) i w porozumieniach międzyrządowych napisane jest, że własność tego systemu musi być podzielona między polską a rosyjską firmą 50 do 50 proc., a tu nagle się okazało, że fizyczna osoba z polskiej strony ma 4 proc., chociaż praktycznie w 100 proc. Gazprom finansował cały ten projekt" - oświadczył Putin. "Nie chcę tutaj nikogo winić i myślę, że po prostu trzeba spojrzeć na korupcyjność tej decyzji po obu stronach (...) i wrócić do tego porozumienia międzyrządowego" - dodał. Minister energetyki Rosji Siergiej Szmatko wyjaśnił, że Putin miał na myśli spółkę Gas-Trading, której udziałowcem jest Gudzowaty.

"Wiedomosti" informowały wcześniej, że Gazprom i PGNiG od dawna rozważają likwidację Gas-Tradingu, jednak Gudzowaty dyktuje za wysoką - ich zdaniem - cenę za swoje udziały.

Wiceprezes PGNiG Mirosław Szkałuba pytany w piątek przez PAP, czy PGNiG wycofa się ze spółki Gas-Trading, odpowiedział "na razie nie jest to przedmiotem naszych rozważań". Nie chciał zdradzić, jakie kroki podejmie w najbliższym czasie spółka. "Trwają rozmowy z Rosjanami" - zaznaczył.

Aleksander Gudzowaty, pytany o sprzedaż swoich udziałów w Gas-Tradingu, powiedział w czwartek w "Kropce nad i": "jak dostanę propozycję będę się zastanawiał". Dodał, że utrzymuje te udziały "dla dobra Polski (..), bo by już dawno był monopol rosyjski (w Europo Gazie - PAP)". Zaznaczył, że Rosjanie chcą pozbyć się go z EuRoPol Gazu, m.in. dlatego, że ciągle sprzeciwiał się "zauważalnej polityce hegemonii rosyjskiej" w tej spółce m.in. "horrendalnym" premiom dla zarządu.

Polska negocjuje z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu po 2010 roku w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE). Spółka ta, w połowie należąca do Gazpromu, dostarczała do Polski od 2006 r. 2, 3 mld m sześc. gazu rocznie. Już od początku roku RUE nie realizowało dostaw do naszego kraju; spółka została wyeliminowana z pośrednictwa w handlu gazem pomiędzy Rosją a Ukrainą.

1 czerwca PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na dodatkowy miliard m sześc. gazu w tym roku; wciąż jednak nie są zapewnione dodatkowe dostawy długoterminowe po 2010 roku. Jednak rozmowy, które odbyły się pod koniec lipca w Warszawie, zakończyły się fiaskiem. Polska i Rosja nie dogadały się z powodu sporu wokół funkcjonowania spółki EuRoPol Gaz. Rosjanie chcą, by dodatkowe dostawy były objęte porozumieniem między rządami Polski i Rosji. Chodzi o aneks do umowy międzyrządowej z 1993 roku w sprawie dostaw rosyjskiego gazu do Polski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!