Gigant chce zablokować konkurencji dostęp do swoich magazynów. Na pomoc PGNiG wzywa Brukselę. W praktyce oznaczać to będzie zahamowanie liberalizacji rynku.
Unijne wymogi nakładają na PGNiG obowiązek udostępnienia innym firmom magazynów gazu. Ma to umożliwić rozwój konkurencji w sektorze gazowym, czym i zarząd, i akcjonariusze PGNiG nie są naturalnie zainteresowani. Dodajmy, że gazowy potentat jest jedynym właścicielem magazynów gazu. Tymczasem ustawa o zapasach paliw i gazu nakłada na importerów obowiązek magazynowania rezerw wyłącznie na terenie Polski, jeśli sprowadzą z zagranicy więcej niż 50 mln m sześc. paliwa rocznie - wyjaśnia dziennik.
- Bruksela ma co najmniej osiem tygodni, by ustosunkować się do wniosku - mówi w "PB" Halina Bownik-Trymucha, dyrektor departamentu promocji konkurencji URE. Co ciekawe - zdaniem regulatora, wniosek PGNiG jest uzasadniony. - Z dokumentów, jakie przedstawiła nam spółka, wynika, że ma duży deficyt pojemności magazynowej - zapewnia Halina Bownik-Trymucha.
Rywale PGNiG, nie mając gdzie magazynować gazu, nie mogą zwiększyć importu i wolumenu sprzedaży, a to ogranicza ich rozwój. Budowa własnych magazynów jest kapitałochłonna i koszty tego przedsięwzięcia osłabiłyby konkurencyjność wchodzących dopiero na polski rynek rywali PGNiG. Nakłady nieprędko zwróciłyby się, bo rynek gazu jest rynkiem regulowanym.
PGNiG planuje od 2012 r. zwiększyć import gazu, by uniezależnić się od dostaw rosyjskiego Gazpromu. Gazowy monopolista do 2012 r. rozbuduje też pojemność magazynów z 1,6 mld do 2,8 mld z sześc., ale wykorzysta je raczej na własne potrzeby.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG planuje blokadę dostępu do magazynów