Spółka rozważa sprowadzenie do Polski gazu ziemnego w formie sprężonej. Transport i technologię może zpewnić kanadyjska firma Cosell lub norweski Knutsen.
Oba projekty nie są rozważane jako konkurencyjne wobec siebie, a jedynie jako zwiększające możliwość dywersyfikacji dostaw.
Skąd PGNiG weźmie surowiec? - pyta "Parkiet". - Jedną z opcji jest kupienie gazu w Norwgii - odpowiada Michał Szubski, prezes PGniG. badają to obecnie specjaliści odpowiedzialni za dywersyfikację kierunków dostaw surowca w giełdowej spółce.
Z informacji "Parkietu" wynika, że kilka dni temu przybyła do PGNiG delegacja kanadyjskiej firmy Cosell i zaoferowała swoją technologię transportu sprężonego gazu drogą morską. Jeszcze w tym roku jej przedstawiciele mają przedstawić ofertę cenową, dzięki której będzie można ocenić, o ile ta technologia jest tańsza od innych na rynku np. transportu LNG.
Według ekspertów, CNG opłaca się sprowadzać z odległości do 4 tys. km. Przewóz gazu na dłuższym dystansie bardziej rentowny jest w postaci LNG.
Z informacji "Parkietu wynika, że PNGIG jest zainteresowane zakupem CNG. Spółka rozważa w tym zakresie współpracę z polskimi stoczniami, które mogłyby zaadoptować masowce na statki do transportu sprężonego gazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG rozmawia o imporcie gazu CNG drogą morską