Właśnie mija dziesięć lat od wejścia PGNiG na szelf norweski. Miniona dekada to dobry czas, by podsumować osiągnięcia spółki, zwłaszcza że nasza obecność w skandynawskim królestwie będzie się zwiększać. Co takiego ma kraj fiordów, że PGNiG w najbliższych latach będzie tam inwestować miliardy złotych?
- Nasze zaangażowanie w działalność na Norweskim Szelfie Kontynentalnym traktujemy jako niezwykle perspektywiczne dla całej Grupy Kapitałowej, a działania zmierzające do umożliwienia importu do Polski zasobów z tamtejszych złóż to jedno z najważniejszych zadań PGNiG - mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
Obecnie PGNiG UI (Upstream International) posiada udziały w 19 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych w Norwegii, w tym w trzech jako operator (czyli firma zarządzająca pracami). W portfelu aktywów PGNiG UI znajdują się koncesje obejmujące udziały w czterech złożach produkcyjnych: Skarv, Vilje, Vale i Morvin, oraz w dwóch złożach będących w fazie zagospodarowania: Snadd i Gina Krog.
Wszystko wskazuje, że to nie koniec i nasza spółka będzie chciała jeszcze mocniej zaistnieć na norweskim rynku.
W dalszej części artykułu:
• O ile i za jakie pieniądze PGNiG będzie chciał zwiększyć swoje wydobycie?
• Drogi kraj, ale... Jak wygląda opłacalność wydobycia w Norwegii?
• Co po zakończeniu kontraktu jamalskiego?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG w Norwegii. Dlaczego?