Podpisany z Gazpromem w poniedziałek kontrakt na dostawę ponad miliarda metrów sześciennych gazu wciąż nie rozwiązuje wszystkich problemów z surowcem. Nadal będzie trochę go brakowało.
Oznaczało to, że jesienią może braknąć surowca.
- Na szczęście umowa z Gazpromem likwiduje część kłopotów – mówi Mirosław Dobrut, wiceprezes PGNiG. Co ważne naszemu potentatowi gazowemu sprzyja paradoksalnie kryzys. Spowodował on, że zużycie gazu w kraju spadnie o około 800 mln m3 surowca (informowaliśmy o tym już w marcu przyp. aut.)
Tyle, że nowa umowa nie likwiduje wszystkich problemów. PGNiG potrzebuje jeszcze około 700-800 mln m3 surowca. Najprawdopodobniej będzie on pochodził z dostaw spotowych.
- Poradzimy sobie z tym problemem – zapewnia wiceprezes Dobrut.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG wciąż potrzebuje dodatkowego gazu