Gazprom mógłby obniżyć koszty strategicznej polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz, której jest udziałowcem. Ale nie chce.
W jaki sposób można by zmniejszyć koszty transportu gazu przez Polskę? Na przykład zmniejszając zadłużenie EuRoPol Gazu - pisze "Gazeta Wyborcza".
Na budowę jamalskiej rury firma ta zaciągnęła kredyty. Najwięcej pożyczyła w rosyjskim Gazprombanku, który należy do grupy Gazpromu. Informowała, że w latach 1997-99 dostała z tego banku ponad 1 mld dol. kredytu. Agencja Ratingowa "Interfax" podawała w 2003 r., że kredyt jest oprocentowany na 6 proc. rocznie.
Ten kredyt EuRoPol Gaz ma spłacić do połowy 2018 r. Jednak od kilku lat polska strona sygnalizowała, że byłaby zainteresowana wcześniejszą spłatą. Rosjan to nie interesuje. - Przedstawiciele Gazpromu w radzie nadzorczej EuRoPol Gazu nie chcieli o tym rozmawiać. Mówili, że stroną umowy jest Gazprombank, podmiot odrębny od ich koncernu - powiedział "Gazecie" Krzysztof Głogowski, który do marca był szefem PGNiG.
"Gazeta" natrafiła jednak na informacje, które sugerują, że Gazprom ma wpływ na to, co dzieje z tą pożyczką.
W swoim sprawozdaniu finansowym za 2007 r. koncern podał bowiem, że dwa lata temu udzielił gwarancji dla obligacji na "finansowanie budowy gazociągu tranzytowego w Polsce przez EuRoPol Gaz". W grę może wchodzić wyłącznie spłata kredytów na budowę pierwszej nitki gazociągu jamalskiego, bo EuRoPol Gaz nowych rur tranzytowych nie układa.
Gwarancji udzielono spółce Asset Repackaging Trust Five, która należy do Deutsche Banku. Obligacje, które mają być wykupione od grudnia 2009 do grudnia 2018 r., wyemitowało zaś pięć spółek z Irlandii. Spółka Deutsche Banku "przepakowała" te obligacje we własne papiery dłużne, które następnie wprowadziła na giełdę w Irlandii.
Gwarancje Gazpromu dla obligacji na budowę gazociągu przez EuRoPol Gaz miały na koniec 2006 r. wartość ponad 950 mln dol., a na koniec 2007 r. - 823 mln dol. To mniej więcej odpowiada długom polskiej spółki wobec Gazprombanku - pisze "Gazeta".
Dobre obyczaje biznesowe nakazywałyby, aby Gazprom jako akcjonariusz EuRoPol Gazu poinformował go, że przyznał gwarancje dla obligacji, które finansują jego inwestycję. Oznaczać to może przecież, że wcześniejsza spłata kredytu będzie niemożliwa. - Nie byliśmy informowani o takich gwarancjach - poinformował "Gazetę" Krzysztof Głogowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pieniądze na Jamał odnalazły się w Irlandii