O zasadach koncesjonowania wydobycia gazu łupkowego, roli i znaczeniu NOKE, oraz przetargach – mówi portalowi wnp.pl Tomasz Minkiewicz, partner CMS Cameron McKenna.
- Według zapowiedzi, w odniesieniu do koncesji już wydanych będą respektowane prawa nabyte, a w szczególności pierwszeństwo w ubieganiu się (bez przetargu) o koncesje i użytkowanie górnicze na wydobywanie przez przedsiębiorców, którzy udokumentują złoże kopaliny na podstawie posiadanej koncesji poszukiwawczej. Ponadto przy wydawaniu koncesji na wydobywanie udział NOKE (o którym mowa niżej) w zyskach z działalności nie będzie przymusowy, a ma zależeć od woli koncesjonariusza. Podejrzliwość wynikająca z doświadczeń każe zastanawiać się, jakich zachęt będzie używał organ koncesyjny, oficjalnie lub nieoficjalnie, żeby skłonić przedsiębiorcę do zaproszenia NOKE. Jeden z pomysłów nasuwa się niejako automatycznie, kiedy zauważymy, że wspomniane pierwszeństwo koncesjonariusza w uzyskaniu koncesji na wydobywanie jest mocno ułomne, gdyż organ koncesyjny może dowolnie określić warunki użytkowania górniczego (także udzielanego na zasadzie pierwszeństwa), takie jak czas jego trwania oraz opłaty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Po co w gazie łupkowym Narodowy Operator Kopalin Energetycznych?