15 godzin po zarządzeniu ewakuacji, ostatnia grupa 30 mieszkańców bloku w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie), w którym stwierdzono ulatniający się gaz, może wrócić do domów, zdecydowali strażacy. Miejsce wycieku gazu zostało zabezpieczone.
W najtrudniejszym momencie akcji, w nocy z sobotę na niedzielę ewakuowano łącznie ponad 200 lokatorów z trzech sąsiadujących ze sobą bloków. Tymczasowe schronienie znaleźli w namiocie pneumatycznym oraz w pobliskiej hali sportowej.
Jak wyjaśnił PAP Ślusarczyk, odnalezienie miejsca wycieku gazu było niezwykle trudne, ponieważ do piwnic jednego z bloków przedostał się kanałami ciepłowniczymi. Faktyczne miejsce awarii było zlokalizowane około dwóch kilometrów od budynku, w którym zarejestrowano niebezpieczne stężenie.
Według rzecznika, na początku akcji w budynku, w którym stwierdzono obecność gazu, urządzenia pomiarowe wykryły stężenie gazu trzykrotnie przekraczające normy bezpieczeństwa. Aby odnaleźć miejsce awarii gazownicy i strażacy kontrolowali wszystkie studzienki ciepłownicze w okolicy.
Jak podkreślił Ślusarczyk, obecnie nie ma już żadnego zagrożenia wybuchem, w żadnym z miejsc nie stwierdzono w niedzielę przed południem obecności gazu. Dodał, że uszkodzona część gazociągu musi zostać wymieniona
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Po wycieku gazu w Skarżysku-Kamiennej ewakuowani wrócili do domów