Rozbudowę sieci gazowej należy rozpatrywać na dwóch poziomach: geopolitycznym i ekonomicznym Rozbudowa sieci połączeń gazowych z państwami południowymi to bardzo słuszny kierunek - mówi wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Jest także inna idea. Polski terminal gazowy miałby się stać punktem wyjścia dostaw gazu do tych krajów regionu, które w całości powiązane są z systemem poradzieckim, na przykład do byłych republik bałtyckich.
- Nasz terminal LNG należy postrzegać jako inwestycję regionalną, związaną nie tylko z polskim rynkiem. W końcu to pierwsza taka inwestycja w rejonie Morza Bałtyckiego i w całej Europie Środkowo - Wschodniej. W Unii Europejskiej istnieje 19 takich obiektów. Nasz będzie dwudziesty. W zakresie LNG Polska jest regionalnym pionierem.
- Uważam, że pomysł zaopatrywania w gaz republik bałtyckich jest dobry i co więcej - realny. Już prowadzimy rozmowy, aby nasz terminal LNG połączyć gazociągiem z potencjalnymi zagranicznymi odbiorcami surowca. Pierwsza część połączenia Świnoujście – Gdańsk o długości 300 km już powstaje. Nie ma przeciwwskazań by wybudować kolejny odcinek gazociągu w kierunku państw bałtyckich. - wyjasnia wiceminister.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Połączenia gazowe: znaczenie geopolityczne i ekonomiczne