Eksploatacja gazu łupkowego w Polsce może napotkać nieznane w USA trudności. – Pamiętajmy, że gęstość zaludnienia jest u nas znacznie większa niż w USA. To może być źródłem problemów – mówi prof. Stanisław Rychlicki, przewodniczący rady nadzorczej PGNiG.
- Pamiętajmy, że oznacza to zajęcie terenu. W odróżnieniu od USA u nas eksploatacja gazu odbywać się będzie na obszarach o dość dużej liczbie mieszkańców. Oznacza to nie tylko możliwy sprzeciw ludności, ale i wyższe koszty – przyznaje prof. Rychlicki.
W przypadku zajęcia gruntów będących nieużytkami opłaty są stosunkowo niewielkie. Gorzej jeśli w grę wchodzą działki rolne. Wówczas może się okazać, że prace będą mogły być wykonywane tylko poza okresem wegetacji roślin.
W porównaniu z naszym krajem, amerykańscy specjaliści mają łatwiej. Gaz łupkowy wydobywa się tam na obszarach o niskim poziomie urbanizacji. Efektem tego są znacznie niższe koszty zajęcia gruntów pod eksploatację.