Jeśli Rosja zakręci Polsce kurek z gazem, Niemcy gotowe są pompować go do nas z Zachodu - deklaruje Berlin, a szefowie dyplomacji Polski i Niemiec zapowiadają zmianę stylu i szczere rozmowy o spornych sprawach.
Lecz problemy między Warszawą a Berlinem pozostały. To przede wszystkim budowa gazociągu północnego, który po dnie Bałtyku połączy Niemcy i Rosję, a ominie Polskę i kraje bałtyckie.
Niemcy, by rozwiać polskie obawy, że Rosja wykorzysta gazociąg do szantażu energetycznego, proponują modyfikacje w swoich przepompowniach gazu na gazociągu jamalskim. - W sytuacji kryzysowej gaz można by tłoczyć do Polski z Niemiec i Europy Zachodniej - dziennik cytuje Steinmeiera.
Sikorski odparł, że zdania o gazociągu nie zmienił, ale chce o niemieckich propozycjach rozmawiać. Jego poprzedniczka Anna Fotyga z PiS odrzucała rozmowy w tej sprawie.
Szefowie dyplomacji chcą reaktywować zamrożone za rządów PiS polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Niemcy zaproponowali też, by członkowie komisji spraw zagranicznych Sejmu i Bundestagu organizowali wspólne posiedzenia. Odżyć ma polsko-niemiecko-francuski Trójkąt Weimarski - czytamy w "GW".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polsko-niemieckie porozumienie gazowe?