Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie rozwiązało z Gazpromem problemów w zarządzaniu EuRoPol Gazem, ale chce przywrócić Rosjanom inicjatywę w kierowaniu radą nadzorczą spółki.
Desygnowani przez Gazprom przedstawiciele zarządu EuRoPol Gaz domagają się niższych cenników za transport gazu niż zatwierdzane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki na wniosek polskiej części zarządu. Taryfy spółki za 2006 i 2007 r. Rosjanie zaskarżyli, ale postępowania nie są w pełni zakończone.
Od marca nowy zarząd PGNiG już co najmniej dwa razy składał wizyty w Gazpromie. Liczne kontakty nie doprowadziły jednak do przełomu. Potwierdzić ma to według informacji "Gazety" poniedziałkowe walne EuRoPol Gaz.
W pierwszym rzędzie akcjonariusze zajmą się zmianami we władzach. Mandat obecnego prezesa EuRoPol Gaz Michała Kwiatkowskiego miał wygasnąć po przyjęciu sprawozdania za 2005 r. Sprawą tą akcjonariusze spółki zajmowali się już dwa lata temu, ale nie podjęli żadnych decyzji. Dlaczego? Gazprom nie zaakceptował kandydata PGNiG na nowego prezesa. Polska strona obawiała się, że jeśli w takiej sytuacji walne przyjmie sprawozdanie za 2005 r., to spółka zostanie bez prezesa. Wtedy w zarządzie EuRoPol Gaz zostałyby trzy osoby, w tym dwóch nominatów Gazpromu. Rosyjski koncern przejąłby kontrolę nad spółką.
PGNiG w takiej sytuacji nie chciał głosować w sprawie powołania wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa na nowego szefa rady EuRoPol Gazu. Radą kierował więc jej wiceprzewodniczący, ówczesny prezes PGNiG Krzysztof Głogowski.
W tej kwestii osiągnięto porozumienie. PGNiG uzgodniło z Gazpromem, że dotychczasowy zarząd EuRoPol Gaz kierowany przez Michała Kwiatkowskiego zostanie powołany na kolejną, trzyletnią kadencję. Polska firma poprze też powołanie Miedwiediewa na przewodniczącego rady spółki, a w zamian Rosjanie zagłosują za tym, aby wiceprzewodniczącym rady został szef PGNiG Michał Szubski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pozorny rozejm w EuRoPol Gazie