- Jestem optymistą, myślę że w tym roku skończymy gazoport, ale to także zależy od naszych partnerów z Włoch - powiedział szef Gaz-Systemu Jan Chadam, który od tygodnia jest p.o. szefa spółki Polskie LNG odpowiadającej za budowę gazoportu.
W ubiegłym tygodniu doszło do zmian w zarządzie Polskiego LNG. Pełniącym obowiązkiem prezesa spółki został Jan Chadam. Jego najważniejszym zadaniem będzie zakończenie budowy gazoportu.
Zmiany to efekt już ponad rocznego opóźnienia inwestycji. Pojawiają się głosy, że współwinnym jest także wykonawca, włoski koncern Saipem (stoi na czele konsorcjum).
Terminal to najważniejsza w kraju inwestycja związana z bezpieczeństwem gazowym. Dzięki niemu możliwe będzie zróżnicowanie kierunków dostaw gazu ziemnego, co dla Polski oznacza poprawę bezpieczeństwa energetycznego. Terminal pozwoli na dostarczenie do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. Pierwotnie miał on być gotowy w czerwcu 2014 r., ale już w 2013 r. wiadomo było, że tak się nie stanie.
Wówczas jako główną przyczynę wskazywano falę bankructw w polskim sektorze budowlanym w 2012 r. We wrześniu 2013 r. operator terminalu spółka Polskie LNG podpisała z wykonawcą aneks, sankcjonujący opóźnienie przy jednoczesnym podniesieniu wartości kontraktu o 67 mln euro. Cała inwestycja będzie kosztowała ponad 2,5 mld złotych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Chadam: wierzę, że gazoport będzie gotowy w tym roku