Do końca roku będzie wiadomo, kto zaprojektuje gazoport LNG w Świnoujściu i ile będzie kosztować jego wykonanie. Nadal nie wiadomo jednak, kto zapewni dostawy.
Nadal jednak nie jest pewne, czy gazoport będzie miał co odbierać. Z ustaleń "GP" wynika bowiem, że PGNiG ma problemy z uzyskaniem długoterminowego kontraktu na dostawę LNG do portu w Świnoujściu. Bogusław Marzec, dyrektor wykonawczy w PGNiG, mówił, że spółka prowadzi zaawansowane negocjacje z ponad trzema potencjalnymi kontrahentamiu. Zapowiadał on, że rozmowy mogą zakończyć się na przełomie tego i przyszłego roku.
Jednak osoba zbliżona do negocjacji z PGNiG mówi "GP", że może być problem z dotrzymaniem terminu. Na rynku LNG przeważa popyt, a PGNiG jest mało elastyczne np. w sprawie udostępnienia udziałów w gazoporcie.
Krajowy potentat ma 100 proc. udziałów w spółce Polskie LNG (PLNG), która ma wybudować i eksploatować terminal do importu i przerabiania gazu skroplonego. PGNiG sygnalizował wcześniej, że chce być jedynym inwestorem gazoportu, a zewnętrzni partnerzy mogliby przejąć kilkuprocentowe udziały jedynie w zamian za gwarancje długoterminowych dostaw. Tymczasem producentom LNG zależy na uzyskaniu dostępu do rynków zbytu.
Tomasz Chmal, ekspert z Instytutu Sobieskiego, ocenia w dzienniku, że bardziej otwarte podejście mogłoby ułatwić rozmowy w sprawie zaopatrzenia
Z ustaleń "GP" wynika, że PGNiG nie wyklucza kapitałowego wejścia w terminal.
- Większość projektów LNG na świecie jest zbudowana na podstawie łańcucha produkcyjnego obejmującego skraplanie gazu i terminal regazyfikujący, bo to zwiększa zyski - mówi w dzienniku Tomasz Chmal.
Zaznacza, że brak zakontraktowanych dostaw nie uniemożliwi realizacji inwestycji, jednak zwiększa ryzyko finansowe projektu dla banków, co przekłada się na koszty finansowania. - Gazoport mógłby pełnić rolę wentyla bezpieczeństwa, jak obecnie Naftoport, ale byłby wtedy droższy - dodaje ekspert.
PLNG ma rozpocząć działalność inwestycyjną w I kwartale 2008 r. W latach 2008-2010 będzie trwała budowa terminalu i przyłączanie do sieci przesyłowej. Uruchomienie gazoportu jest planowane na II połowę 2011 r. Na początku terminal będzie mógł odbierać rocznie 2,5 mld m sześc. LNG. Docelowo ma to być około 7,5 mld metrów sześciennych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Problemy PGNiG z kontraktem na gaz LNG