XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Prodi dostanie posadę w Gazpromie?

Prodi dostanie posadę w Gazpromie?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller może zaproponować ustępującemu premierowi Włoch Romano Prodiemu, by stanął na czele spółki, która będzie projektować, budować i eksploatować gazociąg South Stream - informuje w poniedziałek dziennik "Kommiersant".

Według rosyjskiej gazety, która powołuje się na 2 źródła w rządzie Rosji, Miller specjalnie w tym celu przyleci w poniedziałek na jeden dzień do Rzymu. W programie pobytu ma tylko spotkanie z Prodim.

Prodi, przywódca włoskiej centrolewicy, na początku maja przekaże urząd Silvio Berlusconiemu, liderowi centroprawicy, która wygrała niedawne wybory parlamentarne we Włoszech. W latach 1999-2004 Prodi był przewodniczącym Komisji Europejskiej.

Magistralą South Stream, którą Gazprom zamierza ułożyć z włoskim koncernem Eni, gaz z Rosji i Azji Środkowej - przez Morze Czarne i Bałkany - ma popłynąć do Europy Południowej i Środkowej, z ominięciem Ukrainy. Rura ma być oddana do eksploatacji w 2013 r. Koszty jej budowy szacuje się na 14 mld USD. Za pośrednictwem South Stream planuje się przesyłać 30 mld m3 gazu rocznie. Gazociąg ten uważany jest za konkurenta dla magistrali Nabucco projektowanej przez Unią Europejską, a popieranej przez USA. South Stream przedstawiany jest też jako południowy odpowiednik Nord Stream (Gazociągu Północnego), który przez Morze Bałtyckie ma dostarczać gaz bezpośrednio z Rosji do Niemiec, z ominięciem Białorusi i Polski.

O podjęciu przez 68-letniego Prodiego pracy w South Stream w Moskwie mówi się od listopada 2007 r., kiedy to możliwości takiej publicznie nie wykluczył prezes Eni Paolo Scaroni. Niedawno o wielkim osobistym wkładzie Prodiego w ten projekt mówił prezydent Rosji Władimir Putin.

Zdaniem rosyjskich ekspertów, proponując Prodiemu posadę w South Stream Gazprom postępuje zgodnie ze schematem sprawdzonym już w spółce Nord Stream, w której funkcję przewodniczącego rady nadzorczej sprawuje były socjaldemokratyczny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder.

W ocenie analityka rynku gazowego Michaiła Korczemkina, Putin chce, aby Włochy stały się na południu Europy takim samym hubem gazowym (ośrodkiem handlu tym surowcem), jak Niemcy - na północy.

- Putin dokładnie powtarza wszystkie posunięcia, zastosowane w wypadku Nord Stream: ogłasza plany ułożenia gazociągu do wybranego kraju, obiecuje różne preferencje i kusi ustępującego premiera posadą w projekcie - zauważył Korczemkin, którego cytuje "Kommiersant".

Źródło zbliżone do Gazpromu powiedziało dziennikowi, że z Prodim koncern kontynuował negocjacje, zapoczątkowane przez Berlusconiego. - Wiele elementów tego, czym teraz będziemy zajmować się z Berlusconim, inicjował Prodi. W decyzjach gabinetu ministrów Włoch występuje ciągłość - zauważył rozmówca "Kommiersanta".

Gazeta podkreśla, że to od premiera Włoch zależeć będzie, który z gazociągów - South Stream, Nabucco czy Transadriatycki - jako pierwszy dotrze do tego kraju i otrzyma gwarancję kontraktów na dostawy gazu.

Morski odcinek South Stream będzie mieć 900 kilometrów długości; zacznie się od tłoczni Bieriegowaja w rejonie portu Dżubga, w Kraju Krasnodarskim, gdzie swój początek bierze już inna czarnomorska rura - Blue Stream (Błękitny Strumień), dostarczająca rosyjski gaz do Turcji.

Stamtąd South Stream zostanie doprowadzony do Warny w Bułgarii, gdzie podzieli się na dwie nitki: północną - przez Serbię, Węgry i Słowenię do północnych Włoch oraz południową - przez Grecję i Morze Adriatyckie do południowych Włoch.

Nabucco ma się zaczynać w Azji Środkowej, przecinać Morze Kaspijskie, Azerbejdżan i Turcję, skąd po dnie Morza Czarnego pobiegnie do Turcji, a stamtąd - do Bułgarii, Rumunii, Węgier i Austrii.

Jego przepustowość ma wynosić 31 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Zakłada się, że pierwszy gaz tą rurą popłynie w 2012 roku. Wciąż nie wiadomo jednak, kto zapełni gazociąg surowcem. Koszty jego budowy szacuje się na 4,6 mld euro.

Z kolei Gazociąg Transadriatycki bierze swój początek w Turcji, skąd dotrze do Grecji. Do Włoch ma dojść w 2011 r.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Prodi dostanie posadę w Gazpromie?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!