Jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, pracownicy PGNiG dostaną darmowe akcje, które wykupi... spółka. Tylko nie wiadomo, czy PGNiG na to stać. Porozumienie związkowców z gazowej spółki z PO krytykują związki zawodowe z innych dużych firm, tj. KGHM, Orlen, czy Lotos.
Akcje o wartości rynkowej około 4,4 mld zł trafiłyby do blisko 61 tys. osób. Na głowę przypada pakiet wart średnio 72 tys. zł. W umowie zapisano, że akcje, które ewentualnie dostanie załoga, mają być zabezpieczone przed przejęciem przez inwestora, którego nie akceptowałby rząd (teraz kontroluje ponad 84 proc. kapitału PGNiG).
Na pytanie jak to osiągnąć, Aleksander Grad z PO tłumaczy "Parkietowi", że jednym z rozwiązań jest wykup akcji pracowniczych przez PGNiG. Tomasz Fil, rzecznik PGNiG, na te informacje odpowiedział, że dotychczas nie było przeprowadzonych żadnych analiz takiego scenariusza, więc nie wiadomo, czy PGNiG będzie stać na wykup akcji.
Opinie analityków na temat umowy i ewentualnego wykupu akcji są podzielone. Ludomir Zalewski, specjalista z BDM PKO BP uważa, że taka operacja może być per saldo korzystna, a potrzebne na ten cel pieniądze firma może pozyskać z kredytu.
Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku, twierdzi na łamach "Parkietu", że w związku z ambitnymi planami inwestycyjnymi wykup walorów trudno byłoby znać za pozytywną informację dla inwestorów. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie akcji do obrotu giełdowego.
Związkowcy z innych firm, z dużym udziałem Skarbu Państwa, nie zamierzają zawierać żadnych umów z partiamii politycznymi, choć nie kryją swoich sympatii.
Jan Bażak, szef Solidarności w należącej do Grupy Lotos firmie Petrobaltic, mówi w "Parkiecie", że nie wierzy w skuteczność tego rodzaju kroków i nie zamierza naśladować takich działań. A związkowcy Petrobalticu także wciąż czekają na rozwiązanie sprawy akcji pracowniczych.
Wiceprzewodniczący Solidarności w Orlenie, Bogdan Kwiatkowski, mówi w dzienniku, że niedobrą rzeczą jest zawieranie tego typu umów w toku kampanii wyborczej.
Za przykładem związkowców z gazowej spółki nie idą takżę centrale z KGHM.