Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w poniedziałek, że w obecnych warunkach Rosja nie może realizować projektu gazociągu South Stream. Zaznaczył, że do uruchomienia prac związanych z gazociągiem wszystko było gotowe. Zamknięcie projektu potwierdził szef Gazpromu Aleksiej Miller. "To koniec. Projekt jest zamknięty" - odpowiedział dziennikarzom.
Zaznaczył, że obecnie trzeba już rozpocząć budową gazociągu po dnie Morza Czarnego, a nie można jej zacząć, dopóki nie będzie zezwolenia Bułgarii.
Putin powiedział także w poniedziałek, że skoro UE nie chce realizacji gazociągu South Stream, to oznacza, że nie zostanie on zrealizowany. Putin wytknął Komisji Europejskiej "niekonstruktywne stanowisko" w sprawie South Streamu.
Na wspólnej konferencji prasowej w Ankarze z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem Putin wskazał na niechęć Komisji Europejskiej do zagwarantowania zielonego światła dla projektu zaopatrzenia południa Europy w gaz via Bułgaria z pominięciem Ukrainy.
"Przekierujemy strumienie naszych źródeł energii w inne regiony świata" - powiedział Putin.
Z kolei szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller powiedział w poniedziałek, że powrotu do gazociągu South Stream nie będzie. "To koniec. Projekt jest zamknięty" - odpowiedział Miller dziennikarzom pytającym go, czy będzie jakaś ostateczna decyzja w sprawie gazociągu.