W najbliższych dniach Rosja przedstawi projekt statutu organizacji, która na kształt OPEC, trzęsącego rynkiem ropy naftowej, będzie kontrolowała światowy handel gazem ziemnym — poinformował dziennik „Kommiersant”.
Droga do gazowego OPEC może okazać się jednak — paradoksalnie — znacznie dłuższa, niż to się obecnie wydaje. Na pozór wszystkie gazowe potęgi takiemu pomysłowi przyklaskują — dla nich stworzenie kartelu to szansa na większe niż dotychczas zyski. W praktyce jednak polityczne traktowanie surowców dzieli gazowy OPEC. Iran naciska na jak najszybsze przekształcenie luźnego forum w kartel, Rosja proponuje jedynie luźniejszą koordynację cen.
Polityczne interesy Rosji i Iranu nie zawsze bywają tożsame i w tym kontekście kartel może być bardziej gorsetem dla stosowania polityczno-gazowego szantażu niż jego ułatwieniem. Wreszcie dla części krajów handel gazem to zwykły biznes, bez politycznych podtekstów — oni chcą zarabiać na dostawach gazu, a nie straszyć inne kraje ich odcięciem. Gaz jako broń polityczna sprawdza się jak dotychczas w skali regionalnej, w skali globalnej na razie ma mizerne szanse powodzenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosja marzy o kartelu gazowym