Terminal skroplonego gazu będzie droższy niż zakłada obecny kosztorys inwestycji o co najmniej 100 mln euro.
Jak twierdzi Bogdan Pilch, dyrektor polskiego przedstawicielstwa Gaz de France, popyt na LNG zwiększył liczbę inwestycji i wydłużyły się czasy ich realizacji.
Jeszcze poważniejszym problemem będzie wzrost kosztów. Tadeusz Zwierzyński, wiceprezes PGNiG ds. projektów strategicznych przyznaje, ze ceny materiałów zwrosły o 20-30 proc. To oznacza, że inwestycja pochłonie około 100 mln euro więcej.
Problem w tym, że koszty będą nadal rosły. A sam terminal to nie wszystko: potrzebne są jeszcze statki do przewozu LNG oraz podłączenie terminalu do sieci gazowniczej. Łączny koszt inwestycji może w tej sytuacji przekroczyć miliard euro.