Do rekordowego poziomu wzrósł eksport rosyjskiego gazu do Europy, przy wykorzystaniu gazociągów Nord Stream, Jamał i Przyjaźń. Tylko w poniedziałek tymi trzema rurociągami przetransportowano ponad 360 mln m3 surowca.
Dobowy rekord to głównie zasługa zwiększenia przesyłu za pomocą gazociągu Przyjaźń (przebiega przez Ukrainę, Słowację, Czechy i Niemcy). Drogą tą dotarło w poniedziałek do Europy aż 153 mln m3 „błękitnego paliwa”.
Czym spowodowany jest wzrost zakupów rosyjskiego gazu?
Zdaniem specjalistów część odbiorców wciąż kupuje duże ilości surowca „na zapas” i zatłacza je do podziemnych magazynów gazu. Powody takiej decyzji są dwa. Pierwszym to zbliżające się chłodne miesiące i związane z tym rosnące zapotrzebowanie na gaz. Drugim powodem jest to, że cena surowca jest na niskim poziomie (ma to związek z niskimi cenami ropy naftowej pod koniec ubiegłego roku, ceny gazu reagują na nie z 2-3 kwartalnym opóźnieniem).
Jak zauważają analitycy obecne zapotrzebowanie na moce przesyłowe dokładnie pokazuje, że Rosja nie jest w stanie zrezygnować z tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Kijów zaś ma 3-4 lata na wybudowanie instalacji pozwalających na uniezależnienie się od dostaw surowca z Rosji, nawet jeśli te są realizowane z udziałem krajów Unii.