Rząd Rumunii jest coraz bardziej sceptyczny w sprawie znalezienia liczących się zasobów gazu łupkowego. - Rumunia poświęca sporo wysiłku, na szukanie tego, co być może nie istnieje - przyznał premier Rumunii Victor Ponta.
Znalezienie własnych zasobów gazu łupkowego pozwoliłoby na rezygnację z importu surowca. Obecnie Rumunia wydobywa około 11 mld metrów sześciennych gazu. Całą wielkość produkcji zapewniają firmy Petrom i Romgaz. Import gazu wynosi niespełna 3 mld metrów sześciennych. Gaz w całości pochodzi z Rosji.
Co takiego się dzieje, że w Rumunii wciąż nie odkryto zasobów gazu łupkowego?
Po pierwsze mimo zainwestowanych, znaczących pieniędzy, skala wierceń jest wciąż mizerna.
Dodatkowo w wielu najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach firmy poszukiwawcze nie mogą wejść w teren ze względu na duży opór ludności.
Na przykład latem, Chevron został zmuszony do zawieszenia prac poszukiwawczych w okręgu Vaslui z powodu protestów mieszkańców i ekologów. Ci pierwsi obawiają się, że degradacja ich ternu może zniechęcić turystów, ci drudzy martwią się o środowisko naturalne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rumunia. Fiasko poszukiwań gazu łupkowego