Po gazowym konflikcie z Ukrainą rosyjsko-niemieckie konsorcjum Nord Stream rozpoczęło ostateczne zabiegi o zgodę na budowę gazociągu przez Bałtyk.
W poniedziałek konsorcjum opublikowało raport o wpływie inwestycji na środowisko, a dotąd właśnie obawy przed katastrofą ekologiczną hamowały budowę rury.
Zgodnie z międzynarodową konwencją z Espoo o losie inwestycji przesądzą Rosja, Finlandia, Szwecja, Dania i Niemcy. Bo rura przetnie wyłączne strefy ekonomiczne tych państw na morzu, a na tych akwenach obowiązują narodowe prawa. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia mogą zgłaszać uwagi, ale nie mają wpływu na inwestycję.
Jak pisze "Gazeta" kluczowe znaczenie będzie miał głos Szwecji, która dotąd najgłośniej mówiła o swoich zastrzeżeniach wobec Gazociągu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ruszyła batalia o Gazociąg Północny