W bułgarskim naddunajskim mieście Ruse ruszyła w czwartek budowa interkonektora, który ma połączyć systemy gazociągów w Bułgarii i Rumunii. To element większego projektu, w ramach którego infrastruktura Bułgarii połączy się z systemami sąsiednich państw.
O konieczności połączenia bułgarskiego systemu gazociągów z infrastrukturą gazową sąsiednich krajów mówi się od 2009 roku, gdy rosyjsko-ukraiński kryzys gazowy na trzy tygodnie pozbawił Bułgarię gazu. Bułgaria jest silnie uzależniona od rosyjskich dostaw - Gazprom w 85 proc. pokrywa zapotrzebowanie tego kraju na gaz konieczny dla funkcjonowania jego gospodarki.
Władze w Sofii kilkakrotnie przyznawały w ostatnich miesiącach, że budowa interkonektorów, na którą UE jeszcze w 2009 r. przyznała 45 mln euro, realizowana jest z opóźnieniem. Wskazuje się przy tym na przyczyny ekonomiczne i polityczne.
Najważniejsze dla dywersyfikacji dostaw gazu do Bułgarii są nitki łączące infrastrukturę gazową Bułgarii z Grecją i Turcją. Państwa te kupują gaz od dostawców innych niż rosyjscy i w sytuacji kryzysowej zagwarantowałyby rzeczywistą alternatywę w dostawach.
Z wszystkich planowanych interkonektorów ten z Rumunią ma najmniejsze znaczenie, gdyż Rumunia, podobnie jak Bułgaria, jest w dużym stopniu uzależniona od rosyjskich dostaw, a jej wydobycie tego surowca z własnych źródeł jest na razie niewielkie - oceniają eksperci cytowani przez gazetę "Dnewnik".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ruszyła budowa połączenia między systemami gazowymi Bułgarii i Rumunii