Gazprom nie planuje obecnie zmieniać sposobu przyciągnięcia funduszy na budowę Nord Streamu 2. Jeżeli jednak sankcje uderzyłyby bezpośrednio w inwestycje, wówczas doszłoby do skorygowania polityki finansowania projektu - poinformował Gazprom.
Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się te dotyczące kar dla banków jak i firm finansujących inwestycje w rosyjskim biznesie gazowym i paliwowym.
Zdaniem ekspertów mogłoby to uderzyć w proces pozyskiwania pieniędzy na budowę Nord Streamu 2. W projekcie proponuje się bowiem możliwość sankcji wobec tych, którzy zamierzają zainwestować więcej niż 5 milionów dolarów rocznie w budowę rosyjskich rurociągów lub dostarczać technologię i rozwiązania IT potrzebne do ich budowy.
Co ciekawe, niedawno o sankcje dla firm budujących Nord Stream 2 wnosiła Ukraina.
Nord Stream 2 to kontrowersyjny gazociąg z Rosji do Niemiec. Dwie nitki mają rocznie transportować do 55 mld m3 gazu. Budowa gazociągu może zmniejszyć bezpieczeństwo gazowe naszego regionu poprzez utrudnienie dostaw surowca z innych niż rosyjskie źródeł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sankcje mogą zaboleć Nord Stream 2