Serinus może zmniejszyć nakłady inwestycyjne na Ukrainie, jeśli wydłużony zostanie tam termin obowiązywania wyższych opłat koncesyjnych. Gdyby opłaty od grudnia wróciły do dawnego poziomu, spółka utrzyma dotychczasowe wydatki i rozejrzy się za nowymi koncesjami, w bezpieczniejszych regionach Ukrainy.
"W tym roku inwestycje na Ukrainie będą niższe od pierwotnych założeń. Plan na przyszły rok będzie uzależniony od sytuacji w kraju i polityki ukraińskich władz, w tym odnośnie opłat koncesyjnych” – powiedział PAP wiceprezes spółki Jakub Korczak.
Ukraiński parlament rozpatrzył i przyjął projekt ustawy, która zwiększy royalties dla produkcji gazu ziemnego i kondensatu do 55 proc. i 45 proc. z obecnych poziomów 28 proc. i 42 proc. Ustawa będzie obowiązywać od sierpnia 2014 r. do stycznia 2015 r., o ile okres ten nie zostanie wydłużony.
"Nie wiemy, czy podwyższone stawki opłat koncesyjnych będą obowiązywały również w 2015 r. Z jednej strony jest projekt tamtejszego resortu finansów, by ten okres wydłużyć, z drugiej - w rozmowach i deklaracjach władze Ukrainy sygnalizują, że państwu zależy, by tego nie robić" – powiedział.
"Kraj jest w dużym kryzysie. Wiemy, co tam się dzieje, jednak trudno zakładać, że będziemy inwestować podobne kwoty jak w latach ubiegłych w sytuacji, gdy projekty będą potencjalnie mniej rentowne" - dodał.
Spółka podawała wcześniej, że po podwyżce opłat odwierty ukraińskie Serinusa generują roczny całkowity netback na poziomie 3,15 USD na tysiąc stóp sześciennych ekwiwalentu ropy naftowej wobec 5,78 USD przed zmianami.
Korczak poinformował, że gdyby stawki opłat wróciły do stanu sprzed podwyżek, firma byłaby w stanie inwestować na Ukrainie podobne kwoty, jak dotychczas i rozglądałaby się za kolejnymi aktywami.
"Są miejsca na Ukrainie, gdzie znajduje się ropa i gaz, również nie na samym wschodzie, w bezpieczniejszych okolicach. Można myśleć o kolejnych koncesjach, ale wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja w opodatkowaniu" – powiedział Korczak.
Obecne regulacje dają możliwość niższego opodatkowania nowych odwiertów. Nowy system opłat promuje przez pierwsze dwa lata produkcji nowe odwierty gazowe i w ich przypadku roczny zysk wynosić będzie 5,55 USD na tysiąc stóp sześciennych ekwiwalentu ropy.
"Wiercimy, by zmniejszyć efektywne opodatkowanie. Głównymi celami są odwierty o niższym ryzyku, odwierty pewne, które mają szansę istotnie zwiększyć poziomy produkcji" – poinformował wiceprezes spółki.
W 2013 roku 54 proc. zużywanego na Ukrainie gazu pochodziło z Rosji. Po wstrzymaniu dostaw surowca do tego kraju przez Gazprom kraj ten ma problem z zabezpieczeniem swoich potrzeb w tym zakresie.
"Z jednej strony wydawałoby się, że rząd powinien zrobić wszystko, by stymulować zwiększenie wydobycia i dalsze inwestycje, z drugiej – decyduje się na podniesienie opłat koncesyjnych i zakaz wypłacania pieniędzy z Ukrainy do 1 grudnia" – powiedział Korczak.
Spółka kilka dni temu wznowiła prace poszukiwawcze na Ukrainie. W końcu czerwca ze względu na pogarszający się stan bezpieczeństwa czasowo je zawiesiła, kontynuując jednak istniejąca produkcję.
Korczak ocenił, że sytuacja na koncesjach Makiejevskoje, Północno Makiejevskoje i Olgovskoje jest opanowana i prowadzone tam prace nie zagrażają bezpieczeństwu pracowników spółki.
"Gdybyśmy mieli obawy co do bezpieczeństwa, nie wracalibyśmy na pole. Ruchy wojsk przesunęły się na południe. Te rejony są spokojniejsze. Natomiast bez zmian jest sytuacja na polach Vergunskoje i Krutogorovskoje, leżące w okolicach Ługańska. Wycofaliśmy się stamtąd do czasu rozstrzygnięcia sytuacji" – powiedział wiceprezes.
Dodał jednocześnie, że produkcja tych pól nie stanowiła istotnego udziału w ogólnej produkcji firmy na Ukrainie (wynosiła, odpowiednio, 0,4 MMcf/d i 0,6 MMcf/d).
Kub-Gas, spółka zależna Serinus Energy, w pierwszej kolejności wznawia prace nad odwiertem Makiejewskoje-22. Jest on pierwszym z pięciu aktualnie planowanych odwiertów, które będą realizowane do połowy 2015 r. Prace wiertnicze, testy i końcowe wyposażanie potrwać mają około 80 dni.
Infrastruktura do podłączenia odwiertu jest gotowa, niewykluczone więc, że produkcja ruszyłaby jeszcze w 2014 r., choć dużo zależy od pogody oraz tempa uzyskiwania pozwoleń i zgód administracyjnych. Równolegle spółka będzie prowadzić prace na odwiercie M-21, gdzie trwa produkcja.
"Poddamy go ocenie i kolejnym pracom analitycznym. Będziemy się starali doprowadzić do wydobycia z dwóch horyzontów" – powiedział Korczak.
Dodał, że zwiększenie produkcji z tego odwiertu możliwe będzie jeszcze w tym roku.
Obecnie gaz produkowany przez Kub-Gas, ukraińską spółkę zależną Serinusa, jest kupowany po 430 USD za 1000 m sześc.
Serinus w sierpniu osiągnął na Ukrainie dzienną produkcję gazu prognozowaną na koniec tego roku. Poziom dziennego wydobycia, liczony dla 70-proc. udziału Serinusa w Kub-Gazie, osiągnął w sierpniu 26,5 mln stóp sześciennych ekwiwalentu ropy naftowej.
Jak informowali przedstawiciele spółki, jest to poziom, którego oczekiwano dopiero na koniec tego roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Serinus nie wyklucza zmniejszenia nakładów inwestycyjnych na Ukrainie