Jak przyznał słowacki minister gospodarki Pavol Pavlis Słowacji zapasy gazu wystarczą na pół roku, jeśli doszłoby do przerwania dostaw surowca z Rosji.
Nic więc dziwnego, że w Bratysławie panuje napięcie. Przed pięcioma laty to właśnie Słowacja z powodu braku gazu znalazła się na skraju energetycznej katastrofy. Tylko kilkunastu godzin brakowało, aby mieszkańcy Słowacji zaczęli marznąć.
Teraz sytuacja jest znacznie lepsza. Po pierwsze pełne są magazyny, po drugie opracowano bardzo szczegółowy plan dotyczący dystrybucji gazu na wypadek braku dostaw z Rosji. W przypadku braku dostaw Słowacja wytrzyma pól roku.
Mimo tego zdaniem słowackich obserwatorów rząd zrobił zbyt mało w sprawie zabezpieczenia dostaw gazu. Wśród zaniedbań wymienia się zbyt niskie tempo prac nad połączeniami gazowymi z innymi krajami w tym Polską.
Zdaniem części specjalistów pół roku jest wielkością zawyżoną. W przypadku tylko nieco mroźniejszej niż zwykle zimy surowca może starczyć tylko do końca lutego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Słowakom gazu wystarczy na pół roku