Stajemy się graczem na światowym rynku LNG

Stajemy się graczem na światowym rynku LNG
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jesteśmy największym rynkiem w naszej części Europy i rozwijamy infrastrukturę przesyłową, zapewniającą możliwości pozyskania gazu z kierunków alternatywnych do Rosji, w tym terminal LNG - mówi Ireneusz Łazor, dyrektor Biura PGNiG SA w Londynie.

Londyńskie biuro PGNiG Supply & Trading GmbH UK Establishment to znaczący sygnał, że wkraczamy na światowy rynek LNG. Jak określić misję tej placówki?

- Biuro rozpoczęło działalność 1 lutego 2017 roku, a pełną zdolność operacyjną uzyskało z końcem pierwszego kwartału br. Za utworzenie i jego obsługę odpowiada PGNiG Supply & Trading GmbH (PST), spółka z grupy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, zajmująca się obrotem gazem i energią elektryczną w Europie Zachodniej.

Otwarcie biura handlowego w Londynie wzmacnia pozycję PGNiG na globalnym rynku obrotu LNG. Obecność w europejskim centrum obrotu tym surowcem to nie tylko szansa na kupowanie gazu po bardziej konkurencyjnych cenach, ale także doskonała okazja do rozpoczęcia handlu LNG na rynkach całego świata.

Docelowo londyńskie biuro jest dla całej Grupy PGNiG międzynarodowym centrum kompetencji w obszarze LNG oraz głównym ośrodkiem handlowym w zakresie krótko- i średnioterminowych kontraktów na gaz skroplony. Londyńskie biuro aktywnie poszukuje alternatywnych źródeł dostaw do Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, aby w jak najbardziej optymalny sposób wykorzystać zarezerwowane dla PGNiG moce tej instalacji. Ze względu na zwiększenie dostaw LNG, m.in. z USA i Australii, spodziewamy się, iż w niedługim czasie gaz skroplony stanie się istotnym surowcem dla Europy. To umocni jego pozycję jako atrakcyjnej alternatywy dla dywersyfikacji dostaw energii. Rozwiązanie to jest szczególnie interesujące dla takich krajów jak Polska, w których w dalszym ciągu dominującą rolę odgrywają dostawy gazu z kierunku wschodniego.

Jak można opisać światowy rynek gazu LNG, skalę jego rozwoju i perspektywy?

- Środowisko zajmujące się handlem LNG nie jest duże. Można powiedzieć, że grupa ta nie przekracza kilkuset osób. W dalszym ciągu jest to rynek bezpośrednich transakcji dwustronnych, polegających na wzajemnym zaufaniu, ale i prawnym i systemowym zabezpieczeniu dostaw i rozliczeń, wspomaganym systemami zarządzania ryzykiem, logistyką i systemami bankowymi. Rynek LNG nie jest młodym rynkiem. Pierwsza transakcja została zawarta w latach 60. Na początku były to sporadyczne transakcje. Obecnie handel ma już inny wymiar. Rynek LNG średniorocznie rośnie o około 8 procent. Patrząc na rozpoczęte i zaplanowane inwestycje w tym sektorze, należy sądzić, że taka dynamika w najbliższych latach zostanie utrzymana. Bez wątpienia jest to rynek globalny, z kilkoma światowymi centrami handlu, w których koncentruje się obrót LNG. Jednym z takich miejsc jest Londyn. Przechodzenie od rynków regionalnych w kierunku rynku globalnego doprowadziło w efekcie do wyrównywania się cen, a w następstwie do ich spadku.

Dalszy kierunek zmian cen i wolumenów transakcji będzie zależał od wielu czynników. Jednym z nich jest rozwój infrastruktury terminalowej, jak również wspomagającej, czyli infrastruktury dającej możliwość magazynowania i dalszego rozprowadzenia gazu. Nie wolno zapominać o kosztach transportu, dostępie do infrastruktury morskiej, a przede wszystkim o globalnej sytuacji geopolitycznej, której rozwój trudno dzisiaj przewidzieć. Wato też zastanowić się nad techniczną stroną rozwoju technik handlu. Czy możliwe jest wystandaryzowanie produktów i wprowadzenie ich do obrotu giełdowego? Wydaje się to mało prawdopodobne, poza kilkoma lokalnymi produktami, których rozliczenie jest przypisane do konkretnych terminali. Jestem natomiast przekonany o powstaniu w kilkanaście miesięcy rynków finansowych opartych na regionalnych indeksach cenowych LNG. Otworzy to drogę do dalszego wyrównywania się cen. Sądzę również, że rynek LNG będzie podążał drogą rozwoju za rynkiem handlu ropą naftową. Specyfika obu towarów jest bardzo podobna.

Jak z perspektywy Londynu oceniany jest polski rynek gazu?

- Polska postrzegana jest jako rosnący rynek gazu. Na tle krajów Europy Zachodniej odnotowujemy ogólnie wyższy wzrost sprzedawanych wolumenów rok do roku. Z racji położenia Polska jest naturalnym miejscem, w którym może powstać silny rynek regionalny. Obecnie istniejąca infrastruktura i prowadzone projekty to są i będą w przyszłości twarde atuty uprawniające do stworzenia takiego rynku. Brama Północna, korytarz północ-południe, zwiększenie mocy w terminalu LNG w Świnoujściu do 7,5 mld m3 gazu rocznie sprawiają, że Polska staje się naturalnym krajem tranzytowym na Ukrainę, Czechy i Słowację. Dokładając do tego płynny rynek giełdowy i sprawne rozliczenia ilościowo- -finansowe, zdywersyfikowane kierunki dostaw oraz zwiększającą się liczbę aktywnych uczestników rynku, mamy receptę na sprawnie działające centrum obrotu gazem w tej części Europy. Ważna jest jednak właściwa sekwencja wydarzeń.

Swoje miejsce w procesie tworzenia rynku regionalnego ma również handel LNG. Nasza "londyńska" perspektywa nastawiona jest na trading krótko- i średnioterminowy oraz transakcje spotowe. Naszym udziałem są dostawy gazu do terminalu LNG w Świnoujściu. Upatrujemy swojej szansy w monetyzacji terminalu. Wolne moce regazyfikacyjne są istotnym aktywem w grze rynkowej. Londyńska tradingowa perspektywa z natury rzeczy musi być szersza, wykraczająca poza rynek regionalny. Stajemy się graczem na światowym rynku LNG. Jak już wspomniałem, rynek LNG jest rynkiem globalnym. Nasze zainteresowanie wykracza poza Polskę jako kraj docelowej dostawy. Ale również i w takim podejściu nasz terminal staje się ważnym elementem gry. Terminal LNG w Świnoujściu jest naturalnym stop-lossem dla takich transakcji. Daje to możliwość aktywnej, bezpiecznej gry na rynku LNG. Optymalizacja portfela PGNiG to również zadanie stojące przed biurem w Londynie.

W 2014 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa Energetycznego, w którym wskazuje, że większą rolę powinny odgrywać mechanizmy rynkowe, w tym europejskie giełdy towarowe. Czy takie tendencje da się zaobserwować?

- Liberalizacja rynków gazu dokonuje się poprzez zwiększenie ich płynności oraz transparentności, a co za tym idzie - konkurencyjności. Do poprawy płynności rynku gazu przyczynia się przede wszystkim wzrost liczby jego uczestników. Aby ci zechcieli dołączyć do "klubu", muszą widzieć w tym swój interes. Motywacje mogą być różne. Od konieczności wypełnienia obowiązku (przymus giełdowy), poprzez łatwość znalezienia anonimowego partnera transakcji, po motywacje uśredniania ceny. Rynek zorganizowany to może być miejsce, w którym transakcje, wykorzystując odpowiednie zlecenia, są zawierane na poziomie indeksów giełdowych będących referencją dla całego rynku.

Z drugiej strony, rynek to miejsce gry interesów dużych graczy, korporacji importujących i eksportujących surowce, dokonujących globalnych transakcji. Wszyscy uczestnicy rynku muszą również pamiętać o wzroście wartości dla akcjonariuszy swoich spółek.

Rynek gazu to również bez wątpienia rynek infrastrukturalny. Bez rozwoju infrastruktury rynek nie wypełni swojego trzeciego (a może pierwszego) zadania, czyli zapewnienia nieprzerwanych dostaw paliwa, ja bym dopowiedział, że po akceptowalnej cenie.

W świetle tych uwarunkowań powstają rynki lokalne o większej lub mniejszej płynności, czyli znaczeniu dla uczestników. Jest ich kilka w Europie. Polski rynek, patrząc na wolumeny, jest jednym z tych, które pretendują do bycia rynkami lokalnymi. Na pewno jednak nie może to być rynek jednego obszaru handlowego.

Polski rynek po wykreowaniu swojego lokalnego indeksu musi pokusić się o jego umiędzynarodowienie w regionie. Należy poszerzyć obszar gry na kraje sąsiednie. Wykreować regionalny indeks CEE, coś na wzór indeksu WIG-CEE na warszawskiej giełdzie, który jest pierwszym indeksem regionalnym obliczanym przez giełdę od 30 maja 2012 roku.

Rynek uzbrojony w infrastrukturę, procedury, rozliczenia, logistykę, zabezpieczający interesy jego uczestników, stojący na straży bezpieczeństwa dostaw, bez wiarygodnego indeksu - taki rynek po prostu nie istnieje.

Od stycznia 2018 r. wiele się zmieni. Myślę tu o dyrektywie 2014/65/UE - MiFID II. Będzie ona miała bezpośredni wpływ na nowe ukształtowanie rynku. Zmieni sposób jego prowadzenia i jego rozliczeń. Nowe definicje instrumentów i zawieranych transakcji przemodelują zachowania uczestników. Szczególne znaczenie na naszym regionalnym rynku gazu ma sposób ustalania limitów pozycji. To jest ten moment, kiedy - dążąc do zbudowania wspólnego rynku w Europie - należy pamiętać, że portfel pozyskiwania gazu przez poszczególne kraje członkowskie różni się znacząco. Wynika to ze zróżnicowanego poziomu rozwoju infrastruktury.

Czy polskie aspiracje bycia liderem rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej znajdują zainteresowanie w świetle obowiązującego w Polsce obliga gazowego?

- Start giełdowego handlu gazem w grudniu 2012 r. w Polsce był pierwszym etapem na drodze do pełnej liberalizacji tego rynku. Kolejny ważny krok to wejście w życie we wrześniu 2013 r. tzw. obligo giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży paliwa przez giełdę - w 2013 r. w wysokości 30 proc., w 2014 r. - 40 proc, a od 2015 r. - 55 proc. Dało to asumpt do budowy płynności na rynku lokalnym. Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez jego uczestników. Aby przyciągnąć uczestników, rynek powinien zaproponować produkty oraz sposób ich notowania, jak również rozliczeń, nieodbiegający, a z racji młodości naszego rynku, przewyższający standardy i atrakcyjność okrzepłych już rynków europejskich. Mam tutaj na myśli systemy transakcyjne i posttransakcyjne, transparentność i przejrzystość rynku, zapewnienie anonimowości obrotu i jego bezpieczeństwa, równe traktowanie uczestników, wreszcie nowoczesny sposób ustalania zobowiązań i pobierania prowizji. Niebagatelne znaczenie ma również szybkość, niezawodność i bezpieczeństwo rozliczeń. Wszystkie te elementy zostały spełnione. Należy pomyśleć nad wykonaniem kolejnego kroku. Wydaje się on naturalny. To próba wykreowania rynku większego, czyli rynku regionalnego.

Region Europy Środkowo-Wschodniej podąża za rozwiniętymi rynkami, ale bez infrastruktury, w tym giełdowej i rozliczeniowej, nie można myśleć o integracji rynków i rozwinięciu wspólnych instrumentów handlowych. W tej integracji szczególną rolę może odegrać Polska. Jesteśmy największym rynkiem w naszej części Europy i rozwijamy infrastrukturę przesyłową, zapewniającą możliwości pozyskania gazu z kierunków alternatywnych do Rosji, w tym terminal LNG.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Stajemy się graczem na światowym rynku LNG

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!