Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Starcia z islamistami na polach gazowych In Amenas w Algierii nie miały dotychczas większego wpływu na dostawy algierskiego gazu do Europy ani na jego ceny na rynku spot. Zmniejszenie ilości przesyłanego z Algierii do Włoch gazu było chwilowe.
W oby przypadkach zamiast planowanej ilości gazu do Włoch trafiło po ok. 62 mln m sześc. surowca, czyli po 13 mln m sześc. mniej, niż zaplanowano. W niedzielę przesył osiągnął już niemal planowaną wartość - był mniejszy o 1 mln m sześc. od zaplanowanego wolumenu, wynoszącego 76,3 mln m sześc.
Na wydarzenia w Algierii i ograniczenia w dostawach nie zareagował najbliższy duży ośrodek handlu gazem - hub Baumgarten w Austrii. Od kilku dni notowania gazu z utrzymywały się tam na poziomie nieco ponad 27 euro za MWh, czyli ok. 285 euro/ 380 dol. za 1000 m sześc. Gaz z dostawą we wtorek podobnie jak kontrakty future kosztują poniżej 26 euro.
Celem środowego ataku islamistów była instalacja osuszania gazu Tiguentourine, leżąca w odległej i izolowanej okolicy, 40 km od miasta In Amenas, w południowo-wschodniej Algierii, przy granicy z Libią. Instalacja przerabiała surowiec z czterech okolicznych pół - oddzielała gaz od kondensatu, które już oddzielnie były tłoczone dalej na północ, do kolejnych węzłów rozbudowanej algierskiej sieci rurociągów. Przed atakiem jej wkład w algierski eksport gazu był szacowany na kilkanaście procent.
Według szacunków państwowego algierskiego koncernu energetycznego Sonatrach, basen Illizi, na którym leżą pola In Amenas, zawiera ok. 15 proc. zidentyfikowanych w Algierii zasobów ropy i gazu ziemnego. Potwierdzone rezerwy gazu w Algierii wynoszą ok. 4,5 bln m sześc.
Tiguentourine ma zdolność przesyłową 9 mld m. sześc. gazu rocznie i 50 tys. baryłek kondensatu dziennie. Całym projektem, szacowanym na 2 mld dol. zarządzają wspólnie Sonatrach, BP oraz Statoil.
