Nasza instalacja zapewni klientom w Polsce dostęp do zupełnie innego rynku gazu. To gigantyczna zmiana – mówi Rafał Wardziński, prezes Polskiego LNG, spółki odpowiedzialnej za budowę terminala gazowego w Świnoujściu.
Jak główni klienci: firmy energetyczne i branża chemiczna mają szukać dostaw na zewnątrz? - Warto już teraz budować kompetencje, by być gotowym za 2-3 lata. Być może warto budować grupy zakupowe. Pozwolą one bowiem negocjować lepsza cenę - wyjaśnia prezes Wardziński.
Jego zdaniem warto pomyśleć o ofercie zintegrowanej, np. zakup gazu połączyć z ofertą magazynową.
Terminal w Świnoujściu będzie uruchomiony za niespełna dwa lata. Początkowo będzie mógł odbierać do pięciu miliardów m3 gazu rocznie. Po niewielkiej rozbudowie o 50 proc. więcej. W praktyce uruchomienie terminala zwiększy bezpieczeństwo gazowe kraju. Około trzeciej części gazu będzie mogło być transportowane droga morską, z pominięciem strony rosyjskiej.