Tzw. fizyczny rewers, czyli gazociąg pozwalający na import paliwa z Niemiec do Polski nadal pozostaje rozwiązaniem wirtualnym. Dlaczego?
Zgodnie z rozporządzeniem z jednego kierunku importer może kupić maksymalnie 70% paliwa. - Tak naprawdę cały gaz, niezależnie w jakim gazociągu płynie, to gaz rosyjski. By wykorzystać rewers, to firmy, które wchodzą na ten rynek, musiałyby dokupić 30 procent gazu nierosyjskiego. Pytanie, gdzie i jak mają dokupić, żeby spełnić wymogi tego rozporządzenia - dodaje. Konfederacja Lewiatan proponuje zmianę przepisów i uznanie wewnątrzwspólnotowych dostaw nawet rosyjskiego gazu za spełnienie kryterium dywersyfikacji.
Według Darii Kulczyckiej kryzys ukraiński spowodował, że Komisja Europejska, Rada Europejska, mówią o bezpieczeństwie energetycznym. Zastanawiają się nad stworzeniem prawdziwej, a nie deklaratywnej polityki wspólnego rynku energii. Budowę połączeń transgranicznych, a także o wykorzystaniu siły przetargowej, negocjacyjnej i wspólnego występowania, jako 28 krajów wobec naszego głównego dostawy, czyli Rosji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Trudno o różne źródła gazu, gdy cały region kupuje w Rosji