Ukraina już nie boi się Rosji i Gazpromu ws. dostaw gazu

Ukraina już nie boi się Rosji i Gazpromu ws. dostaw gazu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ukraina wyszła z kryzysu gazowego i przechodzi na zwykły tryb zarządzania energetyką - oświadczył doradca ministra energetyki i przemysłu paliwowego Maksym Bilawski. Kryzys wynikał ze sporu między rosyjskim Gazpromem a ukraińskim Naftohazem.

"Komitet kryzysowy przy Ministerstwie Energetyki i Przemysłu Węglowego podjął decyzję o ogłoszeniu zakończenia działań kryzysowych i przejściu do zwykłego trybu działania z dniem 7 marca 2018 roku" - poinformował Bilawski na Facebooku.

Spór między Gazpromem a Naftohazem wybuchł 1 marca, kiedy rosyjski koncern odmówił dostarczania błękitnego paliwa na Ukrainę, tłumacząc to brakiem stosownego aneksu do kontraktu. Dzień później Gazprom zapowiedział, że rozpoczyna procedury przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie, aby wypowiedzieć umowy z Naftohazem w sprawie dostaw gazu na Ukrainę i tranzytu tego surowca do państw europejskich.

W sobotę (3 marca) prezydent Ukrainy Petro Poroszenko informował, że w efekcie konfliktu jego kraj ograniczył zużycie błękitnego paliwa o 14 proc., lecz zapewnił jego przesył do odbiorców w krajach unijnych. W niedzielę (4 marca) prezydent oznajmił, że sytuacja z dostawami gazu dla jego kraju ustabilizowała się dzięki dostawom z Unii Europejskiej, w tym z Polski.

Czytaj także: Ukraina wie, jak odebrać pieniądze od Gazpromu

Według władz w Kijowie, Rosjanie zapowiedzieli wstrzymanie dostaw, w reakcji na werdykt arbitrażu w Sztokholmie w sprawie sporu między Naftohazem i Gazpromem; Ukraińcom przyznano 4,63 mld dolarów za to, że Gazprom nie dostarczył uzgodnionej ilości gazu do tranzytu. Ukraińska spółka ogłosiła też, że, biorąc pod uwagę pierwsze orzeczenie stwierdzające, że Naftohaz ma spłacić zadłużenie wobec Gazpromu, ostatecznie należy się jej od Rosjan 2,56 mld dolarów.

Znaczne ilości rosyjskiego gazu przeznaczonego dla krajów europejskich są przesyłane tranzytem przez Ukrainę, a podczas poprzednich konfliktów gazowych, w efekcie wstrzymania dostaw, do niektórych państw UE docierały mniejsze ilości surowca. Bruksela zapewniała jednak w ostatnich dniach, że nie odnotowała zakłóceń w tranzycie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ukraina już nie boi się Rosji i Gazpromu ws. dostaw gazu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!