Wadim Czuprun, wiceprezes ukraińskiego Naftohazu (odpowiednik PGNiG) przyznał, że Ukraińcy nie zapłacili całej należności za styczniowe dostawy gazu od Gazpromu.
Na razie nie ma oficjalnej reakcji Gazpromu. Jednak opóźnienie jest dość małe i nie dotyczy całej partii zakupionego w styczniu rosyjskiego gazu.
Problem w tym, że w przeszłości podobne spory i działania doprowadzały nawet do wstrzymania dostaw gazu do Europy. Teraz mimo że Ukraina wywiązuje się ze zobowiązań, stosunki miedzy Kijowem i Moskwa są nadal złe.
Tym razem powodem napięcia jest zmniejszenie zakupów gazu przez Ukrainę. Zdaniem Rosjan, ich zachodni sąsiedzi są winni siedem miliardów dolarów z tytułu opłat za gaz. Sęk w tym, że Kijów gazu nie kupił i nie chce za niego zapłacić. Moskwa uważa, że w związku z zasadą „bierz lub płać” pieniądze się jej należą.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina nie płaci za gaz