Rosyjski gigant gazowy Gazprom zaczął naliczać karne odsetki Ukrainie. Dziennie Kijów ma zapłacić Rosjanom 145 tys. dolarów. To kara za opóźnienia w płatnościach za gaz.
Ze strony Ukrainy rachunek miał uregulować Naftogaz. Firma deklarowała, że zrobi to do pierwszego listopada. To tego dnia miała bowiem sama otrzymać zapłatę od kilku dużych, ukraińskich odbiorców. Jednak ci nie uregulowali należności. W efekcie czego Naftogaz nie miał pieniędzy na uregulowanie należności wobec Gazpromu.
W kwestii należności wypowiedział się premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. - Zaproponował on rządowi Ukrainy, która obecnie szuka pieniędzy, aby spłacił dług za dostawy rosyjskiego gazu, aby wziął pożyczkę z Unii Europejskiej.
Rosyjsko ukraińskie spory gazowe mają wieloletnią historię. Kijów stopniowo ogranicza uzależnienie od rosyjskiego gazu. Jako powód takiej decyzji tłumaczy m.in. zbyt wysokie ceny jakie Rosjanie każą płacić sobie za surowiec. Faktem jest, że Ukraina płaci za gaz o kilkadziesiąt procent więcej niż odbiorcy, którzy kupują od Rosji mniej gazu i dodatkowo do złóż surowca mają tysiące kilometrów dalej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina słono zapłaci za zwłokę w należnościach za gaz