Ogłosiła to agencja ratingowa Fitch. Z drugiej strony kleszcze na ukraińskich gazociągach zaciska Gazprom.
Porozumienie koalicyjne pomarańczowe partie parafowały w poniedziałek. Zaraz potem rozdzwonił się alarm dla gazownictwa - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Agencja ratingowa Fitch ujawniła, że 25 października może zostać ogłoszone bankructwo ukraińskiego Naftohazu. Tego dnia koncern spotka się z posiadaczami euroobligacji firmy. Do końca sierpnia miał im przedstawić sprawozdanie finansowe za zeszły rok, ale dotąd tego nie zrobił.
Szef Naftohazu tłumaczył niedawno, że sprawozdania nie zatwierdziła firma audytorska Ernst & Young, bo ma problemy z danymi za wcześniejsze lata. Opóźnienie łamie warunki emisji euroobligacji i dlatego ich posiadacze mogą ogłosić bankructwo firmy - napisała "Gazeta".
Koncern będzie zabiegać o przesunięcie prezentacji sprawozdania do końca roku. Do tego czasu Fitch wstrzymał też decyzję o obniżeniu ratingu Naftohazu, czyli oceny możliwości spłaty długów. Obniżka ratingu wymusiłaby też przedterminowy wykupu euroobligacji.